Menu

Strajk generalny w Belgii. "Belgowie łatwo nie odpuszczą"

Piotr Machnica Piotr Machnica
W Belgii trwa strajk generalny przeciwko polityce oszczędnościowej rządu. Demonstrację zorganizowały trzy belgijskie związki zawodowe - chadecki CSC, socjalistyczny FGTB i liberalny CGSLB.  W poniedziałek wstrzymano w Belgii transport kolejowy i lotniczy. Zamknięto instytucje publiczne i szkoły.  
 
Rozmowa z Marianem Krzaklewskim,  byłym szefem KK NSZZ "Solidarność" i członkiem Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego w Brukseli. 
 
- O co dokładnie walczą Belgowie z taką determinacją, że w poniedziałek praktycznie sparaliżowano całe państwo?
 
- Strajk generalny dotyczy planu oszczędnościowego nowej koalicji. Na czele nowego rządu od 11 października stoi premier Charles Michel. Chodzi o kilka kwestii bardzo ważnych dla przeciętnego Belga m.in. o pomysł, że od 2015 roku płace i świadczenia społeczne nie mają być jak co roku indeksowane. Takie rozwiązanie przyczyni się do wzrostu kosztów utrzymania. Związki zawodowe wyliczyły, że przez taki zabieg dziś zatrudniony pracownik straci ok. 60-100 tys. w ciągu całej swojej kariery zawodowej! 
 
- Jednym z ważniejszych postulatów jest też powszechna niezgoda na podniesienie wieku emerytalnego z 65 na 67 lat.
 
- Tak, taka zasada miałaby obowiązywać od 2030 roku, na co oczywiście Belgowie nie chcą się zgodzić. Oprócz dłuższej pracy, dochodzi fakt „okupowania” miejsc pracy, a to na pewno nie wpłynie zmniejszenie itak wysokiego wskaźnik bezrobocia wśród młodych. Manifestujący są też przeciwni planom przewidującym niższe dodatki na dziecko, droższą edukację i opiekę nad dziećmi, a także droższy transport publiczny i wyższe ceny energii. Podwyższony miałby być podatek od majątku, a to uderza nie tylko w pracowników, ale i w biznes. 
 
- Strajk w Brukseli wygląda imponująco, już podczas listopadowych protestów na ulice wyszło przeszło 100 tys. ludzi. Skąd ta powszechna mobilizacja?
 
- W Belgii związki zawodowe są bardzo silne. To jedyny kraj w Europie gdzie uwziązkowienie rośnie, a nie maleje. Obecnie wynosi ono ponad 60%. W Belgii są trzy duże związki: chadecki CSC, socjalistyczny FGTB i liberalny CGSLB. Tylko sam CSC ma ok. 1,6 mln członków… Związki zawodowe ze sobą sprawnie współpracują. Wynagrodzenia danych branż ustalane są w układach zbiorowych, zawierane są na szczeblu krajowym dla określonej branży lub kilku branż, układy branżowe oraz układy zakładowe. Układy zbiorowe pokrywają 95% przedsiębiorstw. To sprawnie działający mechanizm, który opiera się na długoletniej tradycji. Tym bardziej można sobie wyobrazić gniew, który narodził się w społeczeństwie, jeśli nagle ktoś zaczyna w tą tradycję ingerować. Byłem w Brukseli w listopadzie podczas pierwszych protestów. To naprawdę zorganizowana akcja, największa od lat 90-tych, przykładowo cały transport nie działa, można poruszać się tylko taksówką.  Myślę, że jak tak dalej pójdzie to może dojść do kryzysu rządowego, bo Belgowie łatwo nie odpuszczą. 
 
aja
 
 
Powrót na górę

Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.