
(15.10) Kryzys gospodarczy, wzrastające bezrobocie, antyzwiązkowe działania - w takim otoczeniu przez ostatni rok działał NSZZ "Solidarność".
Delegaci na 23. Krajowy Zjazd Delegatów zapoznali się ze sprawozdaniem z prac Komisji Krajowej w ostatnim roku. - Miniony rok oceniam jako najtrudniejszy w ten kadencji! Tym większe wyrazy uznania za dobrą ciężką pracę dla was wszystkich - mówił Janusz Śniadek przedstawiając sprawozdanie.
Zgodnie z przyjętą w grudniu 2006 r. uchwałą Komisji Krajowej główne priorytety Związku to: wzrost wynagrodzeń i płacy minimalnej, obrona prawa pracowniczych i związkowych oraz rozwój związku.
Przewodniczący przypomniał o kampaniach prowadzonych przez Związek: "Niskie płace barierą rozwoju Polski", "Polska przyjazna pracownikom", "Godna Praca - Godna Emerytura", "Solidarność na kryzys". - Manifestacja, która odbyła się 29 sierpnia pokazała siłę i zdolność do mobilizacji i zapoczątkowała cichą wojnę Platformy z "Solidarnością" - powiedział przewodniczący.

Walka o emerytury pomostowe to jeden z najważniejszych tematów, wokół których koncentrowała się działalność Związku w ubiegłym roku. Wyrazem oporu wobec ustawy o emeryturach pomostowych, pakietu ustaw zdrowotnych czy ustawy oświatowej były Dni Protestów Pracowniczych.
W efekcie głosowania w Sejmie przeciwko wetu prezydenta w życie weszła ustawa ograniczająca prawo do emerytur pomostowych. W sprawie ustawy o emeryturach pomostowych "Solidarność" złożyła wniosek do Trybunału Konstytucyjnego. Pozytywnym efektem walki o emerytury pomostowe jest podwojenie liczby osób uprawnionych do emerytury w stosunku do projektu wyjściowego.
- Kryzys z opóźnieniem, ale nieubłaganie dotarł do Polski. W grudniu rząd pozorując działania ogłasza: Pakiet Stabilizacji i Rozwoju. Jeszcze krytyczniej od związków oceniają go pracodawcy - powiedział Janusz Śniadek. To stało się początkiem prac nad pakietem antykryzysowym. Efektem rozmów był trudnym kompromisem. - "Solidarność" negocjowała w myśl zasady solidarnego rozkładania ciężarów na: budżet, pracodawców i pracowników - stwierdził przewodniczący "S". Jednak w przygotowanym przez siebie projekcie ustawy antykryzysowej rząd nie uszanował kompromisu osiągniętego pomiędzy partnerami społecznymi. Podczas prac parlamentarnych nie dopuszczano nawet poprawek oczywistych błędów.
Przewodniczący przypomniał również organizowane w sprawozdawczym okresie protesty: w obronie przemysłu zbrojeniowego, kolei, stoczni a także ogłoszone 15 września przez Komisję Krajową, Krajowe Dni Protestów.
Współpraca zagraniczna stanowi jedno z pól działalności "S". W ostatnim roku Związek uczestniczył w antykryzysowych działaniach organizowanych przez EKZZ, m.in. protestach na ulicach Berlina, Pragi czy Paryża. Wiele wspólnych wysiłków władz krajowych i Sekretariatu Górnictwa i Energetyki włożony, aby rozwiązania pakietu klimatycznego były mniej groźne dla polskiej gospodarki.
"S" nieustannie dba o pamięć o własnej historii. Ze względu na 20 rocznicę legalizacji "Solidarności", wyborów 4 czerwca i inne doniosłe rocznice przypadające w roku bieżącym, Komisja Krajowa ustanowiła 2009 r. Rokiem Niepodległości i "Solidarności".
- Polskim pracownikom i rodzinom potrzebna jest silna "Solidarność". Silna "Solidarność" To znaczy duża liczba członków. Budowanie związku to nieustannie nasz priorytet - przypomniał Janusz Śniadek. Wśród nowotworzonych organizacji ponad 90 procent to nieduże 20-50 osobowe organizacje. - Zahamowaliśmy spadek liczby członków. Teraz musimy zwiększyć liczebność - dodał przewodniczący i podkreślił, że aby organizować pracowników trzeba się z nimi spotykać. Najszybciej przybywa nowych członków w sektorze usług. To najczęściej młodzi ludzie.
Przewodniczący wyraził troskę o niską prenumeratę Tygodnika Solidarność, zapowiedział uruchomienie nowej strony internetowej oraz cyfrowego archiwum "Solidarności". Już wkrótce uruchomimy wszechnicę "Solidarności". Trwa zbiórka na dokończenie remontu Sali BHP. Przewodniczący podziękował za wszystkie wpłaty.
- Nie ma wątpliwości, że ludzie oczekują, aby wpływ związku na sytuację w kraju był większy niż obecnie odchodząc od polityki. Od 2002 roku mozolnie odbudowujemy zaufanie. I zmniejszamy odsetek ludzi mających złe zdanie o "Solidarności". Wypadamy w tych badaniach lepiej od sejmu lub senatu - dodał przewodniczący.
Kończąc sprawozdanie przewodniczący zapowiedział, że w przyszłym roku należy wzmóc akcję "Zorganizowani mają lepiej". Chociaż jego zdaniem przyszły rok nie będzie łatwiejszy. - Przeciwnie - musimy przygotować się, że oprócz problemów związanych z kryzysem z bezrobociem i łamaniem prawa pracy znowu pojawią się próby kwestionowania prawa związku do naszej nazwy i naszego sztandaru - dodał.