Wystąpienie ks. prałata Henryka Jankowskiego
- Napisał Super User
- Kategoria: Archiwalne
- Czytany 960 razy
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Wydrukuj
Panie Przewodniczący, Na wstępie bardzo serdecznie chciałbym podziękować za zaproszenie na Zjazd i wystąpienie przed Wami. Występuję już po raz kolejny, na kolejnym Zjeździe i zastanawiam się co mogę Wam powiedzieć, co przekazać, w jaki sposób usłużyć, aby wnieść jakieś nowe wartości, aby padające słowa nie były tylko kolejnym pustym gadaniem, którego tak pełno wokół. Tym bardziej, że byłem i jestem z Wami od samego początku, od momentu gdy wtedy, w sierpniowe dniu roku 80-tego, rodziła się polska "Solidarność", rodził się prawdziwy, wolny ruch związkowy, rodziła się wolna, suwerenna Polska, rodził się protest przeciwko krzywdzie, poniżeniu i niesprawiedliwości i dyktatowi komunistycznej władzy ukierunkowanej na dobrobyt dla "swoich", dla wąskiej grupki partyjnych bonzów służalczo oddanych radzieckim towarzyszom. Tak, moi drodzy, pamiętam te dni kiedy towarzysze Kwaśniewski, Miller, Szmajdziński, Janik i inni głosili wszem i wobec dozgonną wierność socjalizmowi, Związkowi Radzieckiemu i najlepszemu z systemów społecznych marksistowsko-leninowskiemu socjalizmowi! Zastanawiacie się na pewno moi mili dlaczego o tym mówię, tu i teraz. Ano nie mogę się oprzeć wrażeniu, że wielu ludzi już zapomniało o tym co było 20 lat temu, o tym, że Ci którzy obecnie sprawują władzę w Rzeczpospolitej jeszcze kilkanaście lat temu niszczyli wszystko co polskie, zabijali każdy odruch patriotyzmu i wolności, gotowi byli za judaszowe moskiewskie srebrniki oddać nasz kraj w niewolę gospodarczą i polityczną! Dziś są gotowi zrobić to samo oddając Polskę w niewolę urzędników brukselskich, którzy nie dbają o nasz interes narodowy a o interes swoich państwa i narodów! W polskim interesie narodowym leży wstąpienie do struktur Unii Europejskiej i proces integracji z państwami zachodu. Ale nie za wszelką cenę, nie za cenę wyzbycia się tożsamości, czy też niewoli gospodarczej opartej o wyzysk biedniejszego! Pamiętajmy, że do władzy dopchali się ludzie gotowi sprzedać Polskę za unijne stołeczki i zaszczyty! Dzisiaj, wy Ukochani, ludzie pracy z całej Polski, przyjechaliście, aby wspólnie zastanowić się nad przyszłością i to nie tylko waszego Związku Zawodowego, ale całej Polski, Ojczyzny naszej! Bo do kogo jak nie do Was, do mnie, do każdego z nas z osobna należy wielkie zdanie kształtowania życia w Polsce zgodnie z ideałami patriotyzmu, sprawiedliwości społecznej i demokracji obywatelskiej! Któż inny ma bronić Polski, bronić tego co zostało z ideałów sierpnia i etosu wielkiej Solidarności? Kto inny ma szansę zatrzymać i odwrócić proces degradacji materialnej społeczeństwa i moralnej deprawacji młodego pokolenia? Czy zrobią to czerwoni towarzysze albo liberalni materialiści? Nie, na pewno nie ! Tylko w Was nadzieja, tylko wy zostaliście Polsce ku obronie! Zastanawiacie się pewnie, czy to aby nie za wielkie słowa, czy aby ten ksiądz nie przeszkadza. Zaręczam Wam, że nie! Popatrzmy wokół, czy losu zwykłego człowieka, obywatela Rzeczpospolitej będą bronić politycy, wiecznie uwikłani w wojny na górze, czy zrobią to towarzysze z dawnej partii jak na ironię zwanej robotniczą, czy może zrobią to brukselscy komisarze o których względy tak obecnie zabiegają? Nie, Ukochani! Obawiam się, że tak jak przez ostatnie ponad 20 lat tylko Solidarność walczyła o Polskę, o godność, o prawa zwykłego człowieka, tak samo teraz Solidarność musi podjąć trud walki o przyszłość naszej Ojczyzny, o przyszłość Polski, o nasze miejsce we wspólnej Europie! Proces globalizacji i rozwój cywilizacyjno-techniczny nieuchronnie prowadzą do integracji państwa i nowego ładu polityczno-społecznego w świecie. To, jakie będzie miejsce Polski i los nas wszystkich zależy również od Was moi mili i nie jest to megalomania! Musicie zdawać sobie z tego sprawę! Związek Zawodowy "Solidarność" w ciągu ostatnich lat pokazał, że jest liczącą się siłą w kraju. Dzięki inicjatywom i działaniom Związku udało się zablokować niekorzystne nowelizacje Kodeksu Pracy, wprowadzić ustawowo 5-cio dniowy dzień pracy z dojściem do 40 godzinnego tygodnia, wprowadzić korzystne rozwiązania dotyczące emerytów i rencistów a także zmienić wiele ustaw dotyczących najważniejszych gałęzi gospodarki. To także działania na rzecz prywatyzacji, reprywatyzacji, uwłaszczenia obywateli i szerok0o rozumianych stosunków społecznych. To działalność polityczna i państwowa! Dziś bardzo łatwo mówić o błędach, o nadmiernym zaangażowaniu się Związku w działalność polityczną. Ale z drugiej strony, dopiero dzisiaj widać także inną smutną prawdę! Gdyby Związek zawodowy nie wziął na swe barki odpowiedzialności za polityczne reformy kraju, za przebudowę ustroju naszej Ojczyzny, jej los spocząłby w rękach ludzi, którzy nasz kraj na skraj przepaści doprowadzili, albo Polską rządziliby ludzie którym bliżej do światowej finansjery niż do życia polskiego robotnika! To prawda, że działacze związkowi zaangażowali się w działalność polityczną, podjęli funkcje we władzy ustawodawczej, w Sejmie i Senacie, a w konsekwencji we władzach wykonawczych w rządzie i strukturach władz lokalnych. W efekcie to na nich spoczął ciężar odpowiedzialności tak za dobre jak i za złe wyniki tych działań. To prawda, że popełnione zostały błędy i nie wszystko było tak jak być powinno. Lecz dzisiaj widać, że nie było innego wyjścia! Można było zrobić to co się zrobiło, albo nie zrobić nic! I dzisiaj najważniejsze, żeby uświadomić sobie, że musimy dalej, solidarnie stać na straży zdobyczy sierpnia 80-tego roku. Musimy wszyscy wspólnie stworzyć jeden silny organizm, nie możemy pozwolić sobie na kłótnie i spory! Tylko silny Związek jest w stanie bronić interesów ludzi świata pracy i co za tym idzie bronić Polski, bronić naszej suwerenności, niepodległości i wolności! Tego od was oczekują obywatele Rzeczpospolitej, tego oczekuje społeczeństwo zmęczone kłótniami, dyskusjami i wieczną walką o stołeczki! Dziś nie czas na wytykanie błędów, dziś jest czas na uświadomienie sobie roli Związku w życiu Polski i wyznaczeniu celów i dróg działania! Dlatego, tu na początku tego Zjazdu kieruję do Was Ukochani kapłańskie wezwanie, abyście w zaślepionych sporach i dyskusjach, walce o krzesełka i wpływy nie dali zginąć wartościom etosu "Solidarności"! I spójrzmy w głąb naszych serc, czy aby tamten etos nie więdnie, nie zostaje tłumiony przez gangrenę egoizmu, chciwości i małostkowości. Pamiętajmy, że żyjemy nie tylko dla siebie i swojej najbliższej rodziny, lecz także dla narodu! Każdy kto tu dzisiaj jest, jest także dla Solidarności, dla Związku, dla kolegów i koleżanek których reprezentuje i od których dostał mandat! To do Was moi mili należy odpowiedź na pytania o przyszłość Solidarności, o miejsce związków zawodowych i ich rolę w gospodarce opartej na własności prywatnej, o sposoby działania w realiach gospodarki globalnej, w momencie dominacji obcego kapitału w sektorze przemysłu, bankowości i finansów, w momencie mającej nastąpić integracji ze strukturami Unii Europejskiej. Kończąc tych kilka myśli pragnę podkreślać, że ani ja osobiście, ani Kościół nie uzurpują sobie prawa do wtrącania się w sprawy Związku ! Natomiast kierując tych kilka słów pragnę wskazać na pewne tematy i sprawy. Życząc Wam owocnych obrad, rozumnych decyzji, wyważonych sprawiedliwych wniosków modlę się za pomyślność Zjazdu, pomyślność Polski i nas wszystkich! Polsko, ojczyzno moja przestać się lękać! Szczęść Boże i Bóg zapłać Ksiądz Henryk Jankowski |

Najnowsze od Super User
- Lokal do wynajęcia w budynku Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność"
- Solidarność Pokoleń - festyn rodzinny z okazji 35. rocznicy powstania NSZZ Solidarność
- Harmonogram obchodów 35. rocznicy powstania NSZZ Solidarność
- Historia
- 2. Konstruktywny Dialog III – wzmocnienie potencjału instytucjonalnego NSZZ „SOLIDARNOŚĆ”