Polimex-Mostostal walczy o przetrwanie
- Napisał Super User
- Kategoria: Archiwalne
- Czytany 5360 razy
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Wydrukuj
(18.07.2013) Trudna sytuacja w Polimex-Mostostal S.A. była głównym tematem konferencji prasowej zorganizowanej przez międzyzakładową „Solidarność” w Siedlcach. W spotkaniu z przedstawicielami mediów uczestniczyli: Piotr Duda, przewodniczący KK, Jerzy Wielgus, zastępca przewodniczącego KK, Andrzej Kropiwnicki, przewodniczący Regionu Mazowsze, Andrzej Hojna, przewodniczący Komisji Międzyzakładowej „Solidarność” Polimex-Mostostal Siedlce oraz Albert Milatti, przewodniczący Związku Zawodowego Budowlani.
Polimex-Mostostal to firma z tradycjami. Trzy lata temu w Siedlcach powstał nowy zakład produkcyjny w Polsce, wyposażony w nowoczesny sprzęt i najbardziej rozwinięte technologie. To również największy pracodawca w regionie, kluczowy dla Siedlec.
Sytuacja w firmie działającej w całym kraju jest trudna od kilku lat, ale z bardzo poważnymi problemami Polimex-Mostostal boryka się od ponad roku. Na kryzys nałożyła się sytuacja gospodarcza, błędy w zarządzaniu, wpadki przy inwestycjach drogowych. Obecnie zadłużenie firmy wynosi ok. 1,5 mld zł. Jak podkreślają związkowcy, bez pomocy zewnętrznej zakładu nie uda się uratować. - Jesteśmy w stanie wykonać praktycznie każdą konstrukcję, jaką sobie klient zażyczy. Mamy swoją markę, posiadamy odpowiednie certyfikaty – powiedział Andrzej Hojna. - Walka o zakład jest ważna dla kraju, dla Polaków. Poza obroną miejsc pracy, to przecież Skarb Państwa jako właściciel poniósłby olbrzymie straty przy likwidacji zakładu. Paradoksalnie, jeszcze mamy pracę, ale nie mamy pieniędzy na materiały czy gwarancje bankowe. Walczymy o to, aby przetrwała firma, która ma lata doświadczeń za sobą – podkreślił przewodniczący.
Związki zawodowe w Polimex-Mostostal są w sporze zbiorowym z pracodawcą, który dotyczy czterech obszarów: zwolnień grupowych, układu zbiorowego, świadczeń socjalnych, premii dla pracowników. Od czerwca br. czekają na wyznaczenie mediatora z ministerstwa pracy. Związkowcy byli również na rozmowach w ministerstwie skarbu. W zakładzie prowadzone jest także referendum strajkowe.
Nowy Zarząd firmy powołany w czerwcu powoli zaczyna wycofywać się z planowanych zwolnień. Wprowadzono Program Dobrowolnych Odejść.
Związkowcy dopuszczają różne ścieżki restrukturyzacji firmy. - Jeżeli podział zakładu na poszczególne jednostki pomoże przetrwać całej firmie, to jest na to nasza zgoda. Walczymy o cały Polimer-Mostostal, nie tylko o Siedlce – podkreślił Hojna.
Jak na razie, związkowcom udało się uratować miejsca pracy w dwóch zakładach Polimex-Mostostal w Rudniku i Lublinie.
Swoją pomoc zadeklarował Piotr Duda. - Jestem do dyspozycji „Solidarności”, Regionu Mazowsze i pozostałych organizacji związkowych. Tu gdzie będzie to możliwe, będę starał się udzielić wszelkiej możliwej pomocy. Jesteśmy po to żeby bronić miejsc pracy. Chcemy przeciwdziałać zwolnieniom, bo jak pracownik jest na zasiłku to jest już za późno – powiedział szef „S”. - Likwidacja zakładu oznaczałaby dramat dla lokalnej społeczności, dlatego zrobimy wszystko aby firma stanęła na nogi z pożytkiem dla polskiej gospodarki. Związki zawodowe to nie tylko protesty, ale także obrona miejsc pracy i przewidywanie efektów, aby kolejne osoby nie zasiliły rynku bezrobotnych – zakończył Duda.
Konferencję prasową poprzedziło spotkanie Piotra Dudy z przedstawicielami „Solidarności” Polimex-Mostostal z całej Polski. Związkowcy oprócz trudnej sytuacji firmy, rozmawiali o zapowiadanej na wrzesień akcji protestacyjnej i strajkowej organizowanej przez „Solidarność”, OPZZ i Forum.
Przewodniczący „Solidarności” miał również okazję do obejrzenia siedleckiego zakładu.
Więcej na www.solidarnosc.org.pl/mazowsze

Najnowsze od Super User
- Lokal do wynajęcia w budynku Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność"
- Solidarność Pokoleń - festyn rodzinny z okazji 35. rocznicy powstania NSZZ Solidarność
- Harmonogram obchodów 35. rocznicy powstania NSZZ Solidarność
- Historia
- 2. Konstruktywny Dialog III – wzmocnienie potencjału instytucjonalnego NSZZ „SOLIDARNOŚĆ”