"Nie zabijaj". Konferencja o zbrodni wołyńskiej na KUL

(17.07.2013) Międzynarodowa Konferencja „Nie zabijaj. Kościół wobec ludobójstwa” kończy obchody 70. rocznicy zbrodni wołyńskiej, w których wziął udział Region Środkowowschodni NSZZ „Solidarność”. W ramach uroczystości związkowcy i sympatycy "S" modlili się podczas mszy św. w Łucku, 14 lipca br., a także wysłuchali prelekcji na KUL-u 15 i 16 lipca br.

Dwudniowa konferencja zgromadziła autorytety z Polski i zagranicy. Duchowni, naukowcy, ludzie kultury i przedstawiciele różnych grup społecznych dyskutowali o minionych wydarzeniach i ich wpływie na współczesną historię. Wśród prelegentów pojawili się miedzy innymi dr Ewa Siemaszko, ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, prof. Włodzimierz Osadczy czy ks. Witold Kowalów. Tematyka wykładów dotyczyła wielu aspektów zbrodni popełnionej 70 lat temu na Wołyniu, od stanowiska władzy i kościoła wobec tragedii wołyńskiej, po ujęcie zbrodni w kulturze i sztuce.

Przewodniczący Regionu Środkowowschodniego NSZZ „Solidarność”, Marian Król, mówił o działaniach lubelskiej „Solidarności” w upamiętnianiu ofiar zbrodni na Wołyniu. Nie bez znaczenia są coroczne lipcowe pielgrzymki na Wołyń, które mają przypominać i oddawać hołd pomordowanym.

Temat ludobójstwa na Wołyniu to bardzo bolesna rana, która ciągle krwawi – to wniosek po wysłuchaniu wypowiedzi zarówno prelegentów, jak i dyskutujących, obecnych na konferencji.

W okresie od lutego 1943 do lutego 1944 nacjonaliści ukraińscy (przy aktywnym, częstym wsparciu miejscowej ludności ukraińskiej) dokonali masowego mordu na ludności byłego województwa wołyńskiego II RP. Ofiarami mordów, których kulminacja nastąpiła w lecie 1943, byli Polacy, w dużo mniejszej skali Rosjanie, Ukraińcy, Żydzi, Ormianie, Czesi i przedstawiciele innych narodowości zamieszkujących Wołyń. Nie jest znana dokładna liczba ofiar, historycy szacują, że zginęło ok. 50–60 tys. Polaków.

Więcej na www.solidarnosc.org.pl/lublin