Menu

Gospodarka morska i przemysł stoczniowy wołają o pomoc

 (13.06.2013) - Produkcja stoczniowa w Szczecinie praktycznie nie istnieje, stocznie remontowe przez złe zarządzanie doprowadzono na skraj upadku, w szczecińskim porcie opłaty za dzierżawę są dziesięciokrotnie wyższe niż w Gdańsku i Gdyni, a przedsiębiorstwa branży morskiej nadal borykają się z kryzysem, zmagają się z tanią konkurencją i przepisami unijnymi -  to główne problemy poruszane przez uczestników trzeciego dnia protestu w miasteczku namiotowym w Szczecinie. 

Wczoraj wczesnym rankiem Wały Chrobrego opanowali stoczniowcy, portowcy i marynarze, którzy wspólnie chcą przypomnieć mieszkańcom Szczecina i lokalnym władzom o morskim rodowodzie tego regionu.  - Gospodarka morska i przemysł stoczniowy przez dziesiątki lat były filarem, na którym opierał się byt i rozwój Szczecina i Pomorza Zachodniego – napisali w petycji skierowanej do premiera Donalda Tuska, którą przekazali wojewodzie zachodniopomorskiemu. - Niestety, od kilku lat obserwujemy stopniową degradację tej branży, likwidację kolejnych zakładów i miejsc pracy. Dzieje się to przy całkowitym braku reakcji, a nawet mamy wrażenie, że przy cichym przyzwoleniu polskiego rządu i lokalnych władz, które pozorując jedynie pewne działania, w praktyce nie robią nic, aby przywrócić w Szczecinie produkcję stoczniową i wspomóc inne zakłady z tego sektora. 
 
Dzisiaj dzień poświęcony wschodniej części województwa zachodniopomorskiego pod przewodnictwem Zarządu Regionu Koszalin-Pobrzeże. Poruszone zostaną między innymi problemy Poczty Polskiej i Sanepidu. 
 
O przebiegu protestu oraz treść petycji na www.solidarnosc.szczecin.pl
Powrót na górę

Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.