Logo
Wydrukuj tę stronę

Lepiej zapobiegać

(08.07) Polska jest krajem o najuboższych zasobach wód powierzchniowych w Europie. Hiszpania magazynuje co trzecią kroplę wody opadowej w zbiornikach retencyjnych, Czechy co szóstą a Polska co dwudziestą. Nakłady na gospodarkę wodną w Polsce należą do najniższych w Europie. Wolimy płacić za skutki powodzi niż im zapobiegać.

NSZZ „Solidarność” Pracowników Gospodarki Wodnej w liście otwartym przesłanym do Premiera Donalda Tuska w ubiegłym tygodniu wzywa szefa Rządu do przygotowania i realizowania przemyślanych projektów związanych z gospodarką wodną ze szczególnym uwzględnieniem zagadnień przeciwpowodziowych. Związkowcy apelują o nieprzerzucanie obowiązku zarządzania i finansowania gospodarki wodnej na samorządy. Ich zdaniem jest to sprzeczne z wymogami polityki wodnej Unii Europejskiej.

Związkowcy przypominają, że wielokrotnie zwracali uwagę na katastrofalny stan gospodarki wodnej i ostrzegali przed zagrożeniami, jakie niesie brak finansowania w tak ważnej dla bezpieczeństwa społeczeństwa i Państwa gałęzi gospodarki. „Powódź potwierdziła naszą negatywną ocenę stanu gospodarki wodnej, niestety odbyło się to kosztem utraty życia, zdrowia i całego dorobku wielu osób i niszczącym zalaniem niemal połowy kraju, co poniosło za sobą ogromne koszty w budżecie Państwa” – czytamy w liście przesłanym do Premiera.

Sekcja Krajowa Pracowników Gospodarki Wodnej krytykuje przedstawiony przez rząd projekt Polityki Wodnej Państwa na lata 2030. Zdaniem związkowców projekt ten to nic innego jak przeredagowany projekt Narodowej Strategii Gospodarowania Wodami na lata 2030, który jako dokument ukazał się już w 2008 r. i został skrytykowany przez wszystkie środowiska związane z gospodarką wodną. Jedynym pomysłem Rządu na poprawę stanu gospodarki wodnej ma być kolejna reorganizacja i puste hasła (np. o samofinansowaniu). Tymczasem doświadczenie wskazuje, że poprzednie reformy wnosiły tylko chaos, zwiększoną biurokrację i ciągły brak środków finansowych na utrzymanie majątku Państwa.

Jak piszą związkowcy w Polsce więcej pieniędzy wydaje się na usuwanie skutków powodzi niż na utrzymanie i rozwój gospodarki wodnej. Utrzymanie majątku Państwa będącego w zarządach Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej i Wojewódzkich Zarządów Melioracji i Urządzeń Wodnych powinno zakładać środki finansowe na poziomie 3,5 proc. wartości majątku, który oceniany jest na około 37 mld zł. Łącznie na utrzymanie majątku wodnego w skali kraju rocznie potrzeba 1,3 mld zł. Państwo pokrywa zaledwie 20 proc. tych środków. Z drugiej strony wydaje krocie na usuwanie skutków powodzi.

Bilans powodzi z 1997 r. wyniósł 12 mld. zł. Nie wykonano nawet jednej czwartej zamierzeń dla usunięcia jej skutków.

Związkowcy krytykują również Ministerstwo Środowiska za koncentrowanie się wyłącznie na ochronie wartości przyrodniczych a organizacje ekologiczne za blokowanie wszelkich inwestycji hydrologicznych.


Dział Informacji KK

Copyright © NSZZ "Solidarność" • Wszelkie prawa zastrzeżone
Projekt i wykonanie Microworks

Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.