Menu

Rozwiązania antykryzysowe w Fiacie

(23.06) „Solidarność” w Fiacie nie zgadza się na wprowadzenie w tyskiej fabryce kolejnych rozwiązań z tzw. ustawy antykryzysowej.

- Szefowie zakładu chcą wprowadzić elastyczny czas pracy i  wydłużony okres rozliczeniowy. Te rozwiązania biją pracowników po kieszeni, bo ludzie tracą pieniądze za nadgodziny i za pracę w soboty. W dodatku oznacza to też, że w zależności od  widzimisię pracodawcy mogą pracować raz cztery godzinny dziennie, innym razem 12 godzin, bez żadnej dodatkowej gratyfikacji – mówi Wanda Stróżyk, przewodnicząca Solidarności w Fiat Auto Poland.

- W sytuacji, gdy po wielu miesiącach wytężonej pracy ludzie zamiast nagrody otrzymują karę, przestają wierzyć w jakiekolwiek zapewnienia dyrekcji. I zarówno kierownictwu fabryki jak i związkom trudno będzie przekonać załogę do konieczności wprowadzenia elastycznego czasu pracy i wydłużonego okresu rozliczeniowego – podkreśla przewodnicząca Solidarności w Fiacie.

Zdaniem związkowców z "Solidarności" ograniczenie uprawnień pracowników we włoskich fabrykach należących do koncernu Fiata odbije się również na polskich pracownikach koncernu.  - Różnica jest taka, że włoskich fabrykach stosuje się metodę marchewki - w zamian za zgodę na to ograniczenie koncern obiecał związkom produkcję nowej generacji Pandy.  W Polsce zastosowano metodę kija. Chcąc uzyskać zgodę związków na ograniczenie uprawnień pracowników, obcięto premie – podkreśla Stróżyk.

W tyskiej fabryce już jest stosowane jedno z rozwiązań ustawy antykryzysowej, które umożliwia pracodawcy wielokrotne podpisywanie z pracownikiem umów o pracę na czas określony. Zanim ustawa zaczęła obowiązywać, trzecia z kolei umowa o pracę musiała być umową na czas nieokreślony.


Dział Informacji KK
 

Powrót na górę

Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.