Po Brexicie Wielka Brytania nie może być rozsadnikiem dumpingu socjalnego
- Kategoria: Zagranica
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Wydrukuj
Przed UE trudne 10 miesięcy negocjacji post rozwodowych z Wielką Brytanią. Unijne związki zawodowe oczekują zapewnienia pełni dotychczasowych praw pracownikom po tamtej stronie Kanału La Manche.
27 lutego 2020 r., na 5 dni przed oficjalnym rozpoczęciem negocjacji, w Warszawskim przedstawicielstwie Komisji Europejskiej odbyło się spotkanie Michela Barniera, głównego unijnego negocjatora umowy postbrexitowej z polskimi partnerami społecznymi. Tego samego dnia spotkał się on z premierem Mateuszem Morawieckim, a także wziął udział w posiedzeniach senackiej Komisji Spraw Zagranicznych i Unii Europejskiej oraz sejmowej komisji ds. UE.
Michel Barnier podkreślił między innymi konieczność mówienia przez UE jednym głosem w sprawie dalszych negocjacji z Wielką Brytanią. Wyraził także pogląd, że rząd Zjednoczonego Królestwa nie będzie zainteresowany przedłużeniem okresu przejściowego po 1 stycznia 2021 r. Tak więc konieczne jest nastawienie się na trudne, ale szybkie rozmowy, tak aby nie doszło do bezumownego rozstania Wielkiej Brytanię z UE.
– Z perspektywy związków zawodowych kluczowe jest aby przyszła umowa dotycząca zasad wymiany towarów i usług pomiędzy UE a Zjednoczonym Królestwem gwarantowała zachowanie stosowanie przez Wielką Brytanię uczciwych warunków konkurencji (tzw. level playing field). I to nie tylko w odniesieniu do standardów środowiskowych i pomocy publicznej ale także szeroko rozumianych standardów pracowniczych i socjalnych. Pracownicy brytyjscy nie mogą być narażeni na utratę dotychczas przysługujących im praw i być wykorzystywani do dumpingu socjalnego wobec UE – komentuje Barbara Surdykowska z Biura Eksperckiego NSZZ Solidarność. – Należy pamiętać, że wszystko wskazuje na to, że Wielka Brytanie nie będzie po 1 stycznia 2021 r. objęta jurysdykcją Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Tak więc ważne jest wprowadzenie dodatkowych gwarancji przestrzegania i egzekwowania prawa pracowniczych – dodaje ekspertka.
bs