Menu

Systemy emerytalne na świecie

Nie Szwecja i inne kraje skandynawskie, nie Australia lub Nowa Zelandia. Kanada – to państwo uznawane jest w różnych cywilizacyjnych rankingach za najlepsze miejsce do życia na ziemi. Bogata, czysta, bezpieczna, przyjazna, z przepiękną i zróżnicowaną przyrodą. Kanada jest też uważana za raj dla emerytów.

Ta ostatnia opinia jest wystawiona może nieco na wyrost, chociaż emeryci z Kraju Klonowego Liścia w istocie nie mogą narzekać. Wystarczy napisać, że aż 70 procent Kanadyjczyków po zakończeniu aktywności zawodowej zachowuje swój status materialny i poziom konsumpcji w granicach stu procent! W Polsce, gdzie określenie „emeryt” jest niemalże synonimem człowieka ubogiego, to nie do pomyślenia. W Kanadzie tylko najlepiej zarabiający otrzymują świadczenia niższe od swojej wcześniejszej pensji. Ale im z kolei w utrzymaniu statusu materialnego pomaga zgromadzony majątek i oszczędności.

Mylnie jednak ocenia się, że tak wysoki poziom świadczeń gwarantuje Kanadyjczykom już tzw. emerytura obywatelska. Owszem, podstawowa emerytura (Old Age Security – OAS) przysługuje w Kanadzie każdemu obywatelowi, nawet takiemu, który nie przepracował ani jednego dnia i nie uzbierał ani jednego dolara składki ubezpieczeniowej (państwo uznaje, że zarobił on na swoje świadczenie płacąc podatki w innej formie). Ale wysokość emerytury obywatelskiej wbrew rozpowszechnionym w Polsce opiniom nie jest oszałamiająca – w przeliczeniu wynosi niewiele ponad 1700 złotych. Odnosząc to do cen i kosztów życia w krainie Wielkich Jezior, siła nabywcza tego świadczenia w Polsce wynosiłaby… 600 zł (obecnie najniższa gwarantowana emerytura wynosi nad Wisłą 1000 zł).

Najbiedniejsi emeryci, którzy nie zarobili na świadczenie w drugim i trzecim filarze (o czym za chwilę), mogą otrzymać gwarantowany dodatek emerytalny (Guaranteed Income Supplement – GIS) w wysokości około 650 dolarów kanadyjskich miesięcznie (około 2 tys. zł).

Niskie składki, bogaci emeryci

Skąd zatem tak wysoki status materialny kanadyjskich emerytów (przeciętna emerytura wynosi w przeliczeniu 12 tysięcy złotych!)? Po prostu emerytura z systemu OAS to tylko pierwszy filar systemu ubezpieczeń społecznych. Drugi filar (Canada Pension Plan – CPP; we francuskojęzycznej prowincji Quebec – Quebec Pension Plan) stanowi obowiązkowe ubezpieczenie emerytalne każdego pracownika, które wynosi 4,95 proc. (połowę płaci pracownik, połowę pracodawca). Osoby prowadzące działalność gospodarczą same opłacają pełną składkę. Przyznajmy jednak, że niespełna 5 proc. wynagrodzenia to bardzo niska i uczciwa wysokość składki ubezpieczeniowej.

Emerytura wypracowana łącznie w ramach pierwszego i drugiego filaru może wynieść maksymalnie 1012 dolarów kanadyjskich, czyli około 3030 zł. I to ta kwota, porównana z wysokością emerytur wypłacanych przez ZUS, w większym stopniu niż „emerytura obywatelska” dowodzi atrakcyjności kanadyjskiego systemu emerytalnego.

W Kanadzie, podobnie jak w Polsce, istnieje także trzeci filar systemu emerytalnego (Registered Retirement Saving Plan – RRSP). To indywidualne konta emerytalne, także w ramach systemów pracowniczych. Obecnie około 40 proc. pracowników w Kanadzie korzysta z systemów pracowniczych, a 33 proc. z indywidualnych.

Jednak o ile w Polsce niewielu pracowników zarabia wystarczająco dużo, aby móc dodatkowo odkładać na emeryturę, o tyle w Kanadzie jest to powszechne. Wynika to zarówno z wysokich zarobków (w Polsce w 2015 r. dochód na jednego mieszkańca wyniósł 12,4 tys. dolarów; w Kanadzie 40,2 tys. dolarów), jak i całego systemu zachęt ze strony rządu. Oszczędności emerytalne Kanadyjczyków nie są opodatkowane podatkiem od zysków kapitałowych, można je także (wprawdzie tylko do pewnej, chociaż dużej wysokości) odliczać od podatku. Rząd w Ottawie jest tu naprawdę elastyczny. Do limitu odliczenia oszczędności emerytalnych w danym roku kalendarzowym zalicza się kwoty wpłacone na indywidualne konto emerytalne… do marca roku kolejnego.

Nie podnieśli wieku emerytalnego

W ostatnich latach ewolucja kanadyjskiego systemu emerytalnego bardzo przypomina dzieje jego polskiego odpowiednika. W 2012 r. ówczesny rząd w Ottawie podniósł wiek emerytalny (równy dla kobiet i mężczyzn) z 65 do 67 lat. Reforma miała ruszyć w 2023 roku, jednak już w 2016 r. nowy rząd wycofał się z niej. Wszystko zostało zatem po staremu – 65 lat to podstawowy wiek emerytalny. Podstawowy, bo każdy obywatel ma prawo przejść na emeryturę w dowolnym momencie już pięć lat wcześniej bądź… pięć lat później. Każdy miesiąc oznacza jednak różnicę w wysokości wypłacanego świadczenia o 0,5 procent. A zatem najbardziej zmęczeni, schorowani lub leniwi Kanadyjczycy mogą otrzymywać emeryturę nawet o 30 proc. niższą, z kolei ci bardziej pracowici i w lepszej kondycji, pracujący do 70 roku życia, nawet o 30 proc. wyższą.

Niezależnie jednak od sytuacji indywidualnych, analiza systemu emerytalnego Kanady po raz kolejny potwierdza zależność – nie ma godnych emerytur bez dobrych zarobków.

Kanadyjskie emerytury  w liczbach

4,95 proc. – tyle wynosi wysokość składki ubezpieczeniowej

64 proc. – wynosi przeciętna „stopa zastąpienia” (relacja emerytury do przeciętnej płacy)

65 – tyle wynosi wiek emerytalny

66 – tyle wynosi przeciętny wiek przejścia na emeryturę

81,5 roku – tyle wynosi przeciętna długość życia

570 dolarów kanadyjskich (około 1700 zł) – tyle wynosi „emerytura obywatelska”

4 tys. dolarów kanadyjskich (około 12 tys. zł) – tyle wynosi przeciętna emerytura

Adam Chmielecki
 

www.solidarnosc.gda.pl

 

 

 

 

Powrót na górę

Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.