Menu

Solino. 29 dzień głodówki Wyróżniony

29 dzień głodówki w Inowrocławskich Kopalniach Soli "Solino". W piatek jeden z uczestników protestu został odwieziony do szpitala. Jego miejsce zajął kolejny. W proteście głodowym uczestniczy 6 osób.  Mają poparcie prawie całej załogi.
 
- To co robi strona rządowa jest nie do przyjęcia - mówi Jerzy Gawęda, szef "Solidarności" w Solino - Przecież chodzi o sprawy wagi państwowej, to nie dotyczy funkcjonowania samej spółki. Chcemy rozmawiać nie tylko o układzie zbiorowym pracy, ale również o przyszłości. Akcjonariat traktuje spółkę jak teren okupowany, a firma zaczyna przypominać jeden wielki bezzbiornikowy magazyn ropy. Mówimy i piszemy o tym do wszystkich "świętych" od lat. Tymczasem rząd wyraźnie próbuje nas brać na przetrzymanie. Nawet dyktatura tak nie postępowała - dodaje.
 
W maju zarząd spółki wypowiedział układ zbiorowy pracy i zaproponował niekorzystne dla górników warunki. W tej chwili pracownicy firmy otrzymują do podpisania porozumienia zmieniające warunki pracy i płacy. Odrzucenie propozycji pracodawcy będzie równoznaczne z utratą pracy. Do strajku głodowego 21 października przystąpiło 8 związkowców z „Solidarności”, „Solidarności 80″ oraz Związku Zawodowego Górników, w tym przewodniczący zakładowej „Solidarności” i „Solidarności 80″. Żądają odwołania zarządu Solino S.A., zaprzestania zastraszania, przywrócenia do pracy zwolnionego pracownika oraz przywrócenia i przestrzegania zakładowego układu zbiorowego pracy i pakietu socjalnego oraz powołania niezależnej od PKN Orlen (właściciel Solino) rządowej komisji do oceny sprawności stanu układu logistycznego magazynów ropy i paliw. 
 
Pakiet socjalny był podstawowym dokumentem, na bazie którego prywatyzowano zakład pod kątem budowania podziemnych magazynów ropy i paliw, w których złożono strategiczne rezerwy państwa. Związkowcy chcą rozmawiać  m.in. o tym czy będą tworzone podziemne magazyny na ropę i paliwa, ponieważ w tej chwili magazyny nie spełniają roli, do której zostały przeznaczone.
 
Na początku miesiąca doszło do spotkania zwiazkowców z  przedstawicielem Ministerstwa Gospodarki i PKN Orlen, zarządem kopalni oraz wojewodą kujawsko-pomorskim, jednak do porozumienia nie doszło. - Umówiliśmy się na dwa bloki rozmów, gospodarczy i pracowniczy - tłumaczy  Gawęda - Tymczasem okazało się, że mamy rozmawiać ze wszystkimi o wszystkim. Nie tak miało być. Strona rządowa nie traktuje nas poważnie, unika rozmów. Do czego prowadzi taka polityka?
 
Protestujący nie chcą rozmawiać z obecnym zarządem kopalni. Żądają jego odwołania. Chcą, by zarówno o problemach pracowniczych, jak i bezpieczeństwie energetycznym - którego elementem są zbiorniki paliwa „Solino” - były omawiane z przedstawicielami rządu. 
 
hd
Powrót na górę

Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.