Kolejny market zamiast firmy produkcyjnej?
- Kategoria: Regiony
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Wydrukuj
Sieć Leroy Merlin rozpoczęła wyburzanie hal po dawnej Hucie Baildon. Już dwa z czterech obiektów zostały zrównane z ziemią. W pozostałych produkcję prowadzi spółka PPZ Baildon, która dzierżawi budynki i teren od Leroy Merlin. Umowa pomiędzy obiema firmami wygaśnie 31 lipca. - Obawiamy się, że po tym terminie nasz zakład przestanie istnieć i wszyscy stracimy pracę - mówi Rafał Pawłowski, przewodniczący Solidarności w PPZ Baildon.
Jak informuje Andrzej Karol, szef Regionalnego Sekretariatu Metalowców i przewodniczący MOZ NSZZ Solidarność Baildon, spółka próbuje się ratować, szukając innych hal, do których mogłaby przenieść produkcję. - Znalezienie odpowiednich budynków jest bardzo trudne. Muszą to być obiekty dostosowane do przemysłu ciężkiego, czyli takie, w których można zamontować suwnice oraz dobrze skomunikowane z Katowicami - mówi Andrzej Karol. Alternatywą dla firmy byłoby też przedłużenie dzierżawy z Leroy Merlin, przynajmniej do czasu znalezienia nowej lokalizacji. - Wiem, że takie rozmowy trwają, ale trudno przewidzieć, jaki będzie ich finał - dodaje Karol.
Czytaj więcej: www.solidarnosckatowice.pl