Bieda ma twarz dziecka
- Kategoria: Regiony
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Wydrukuj
Woj. pomorskie to „Polska B” wynika z raportu GUS poświęconego skrajnemu ubóstwu – alarmuje „Dziennik Bałtycki”.
Z raportu GUS wynika, że co dziesiąty mieszkaniec woj. pomorskiego ledwie wiąże koniec z końcem. Bieda doskwiera szczególnie rodzinom wychowującym kilkoro dzieci. To właśnie na tych rodzinach za kilka, kilkanaście lat spoczywać będzie główny wysiłek związany z obowiązkiem podatkowym i wypracowywanie PKB. O polityce prorodzinnej i rzeczywistych ulgach nie ma mowy. Pogłębia się zaś dramatycznie rozwarstwienie w dochodach. Odsetek osób żyjących poniżej minimum egzystencji sięgnął na Pomorzu 9,2 proc. Daje to nam niechlubne szóste miejsce od końca w rankingu zagrożenia skrajnym ubóstwem.
W Polsce, której elity polityczne i gospodarcze świętują 25-lecie odzyskania częściowej wolności i wprowadzenia demokracji co czwarte małżeństwo, które ma przynajmniej troje dzieci, żyje w ubóstwie. 530 tys. dzieci nie stać na chodzenie do lekarzy specjalistów, a ok. 600 tys. do dentysty z powodu biedy. 2,5 mln dzieci korzysta ze świadczeń, które przeznaczone są dla osób żyjących w skrajnej nędzy. Ponad pół miliona. dzieci chodzi głodnych, bo ich rodziców nie stać na zapewnienie im przynajmniej co drugi dzień pożywnego obiadu. W rodzinach z trojgiem dzieci poniżej minimum egzystencji jest co dziesiąta osoba. W rodzinach, które mają czworo lub więcej dzieci, w nędzy żyje ok. 23 proc.
W najgorszej sytuacji są rodziny z województwa: warmińsko-mazurskiego – 13,2 proc. zagrożonych skrajnym ubóstwem, podlaskiego – 11,2 proc. świętokrzyskiego – 10,3 proc.. Poniżej średniej żyją także rodziny w województwach pomorskim, lubelskim, podkarpackim, kujawsko-pomorskim oraz wielkopolskim.
Skrajne ubóstwo najczęściej występuje w gospodarstwach domowych, w których są osoby bezrobotne i niepełnosprawne. Zagrożone są także rodziny wielodzietne, przede wszystkim te, które mieszkają na wsi lub w miastach do 20 tys. mieszkańców.
Jest też bardzo groźna tendencja – otóż bogaci stają się bogatsi, a biedni biedniejsi. 20 proc. najbiedniejszych gospodarstw ma do dyspozycji 6 proc. dochodu społecznego, a 20 proc. najbogatszych gospodarstw ma 40 proc. tego dochodu.
ASG