Akcja ulotkowa w Trójmieście
- Kategoria: Regiony
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Wydrukuj
„Chamska firma”, „Wykorzystują pracowników”, „To wręcz niewolnictwo” – takie wypowiedzi usłyszeliśmy od klientów sieci sklepów Lidl, które otrzymały od nas dziś (21 lutego) ulotki informujące o warunkach pracy w tej firmie.
Akcję ulotkową „W lutym nie kupujemy w Lidlu” prowadziliśmy przed sklepami Lidl w Gdańsku: na ul. Marynarki Polskiej, ul. Gdańskiej w Brzeźnie oraz ul. Grunwaldzkiej oraz na przystankach tramwajowych. W Gdyni akcja była prowadzona pod Lidlem przy ulicy Chylońskiej. Rozdawano ulotki związkowe pomiędzy godz. 10.00 – 12.00.
Ludzie byli zainteresowani, pytali, dlaczego nie powinni robić zakupów w Lidlu. – Prawie połowa pracowników nie ma umów o pracę, 1800 produktów na godzinę to norma skanowania dla kasjerki w Lidlu. Ludziom pracuje się tam bardzo ciężko. A działaczy związkowych, którzy walczą o poprawę warunków pracy, o lepsze pensje i zwiększenie zatrudnienia zwalnia się dyscyplinarnie – tłumaczyliśmy.
Ludzie popierali naszą akcję, ale zwracali uwagę, że za późno się o niej dowiedzieli. - Szkoda, że dopiero teraz o tym słyszę. Na pewno będę robiła zakupy w innym sklepie – deklarowała jedna z dotychczasowych klientek Lidla. – Nie wiedziałam, że pracownicy mają tam tak ciężko. Wydawało mi się, że skoro pracują, to widocznie jest dobrze i krzywda pracownikom się nie dzieje.
Niektórzy przyznawali, że nie mogą zupełnie zrezygnować z zakupów w tej sieci, ale na pewno będą je ograniczać i jeśli będzie to możliwe będą kupowali w innych sklepach. W trakcie akcji prosiliśmy o solidarność ludzką i zwrócenie uwagi na trudną sytuację pracowników sieci Lidl. Apelowaliśmy także o podzielenie się tymi informacjami z rodziną i znajomymi.