Menu

"S" w Volkswagen Poznań. "Współdecydujemy i współodpowiadamy"

Mamy w organizacji zwolenników prawicy, lewicy, liberałów, wierzących, niewierzących, a najwięcej ludzi w ogóle nie deklaruje sympatii politycznych. I nasi członkowie mówią, że chcą być w związku, który nie uprawia polityki pod rękę z jakąś jedną partią polityczną – z Piotrem Olbrysiem, przewodniczącym organizacji międzyzakładowej „S” w Volkswagen Poznań, rozmawia Krzysztof Świątek.

Organizacja „S” w Volkswagen Poznań jest prawdopodobnie największą w Związku. Pan został właśnie wybrany jej szefem na nową kadencję. Jak kieruje się tak dużą organizacją międzyzakładową?

Funkcjonujemy podobnie do organizacji zakładowej, bo naszym partnerem jest jeden pracodawca – Volkswagen Poznań, choć mamy trzy zakłady w różnych częściach miasta. Poza działalnością związkową prowadzimy m.in. program rabatowy, ubezpieczenia grupowe. Jesteśmy także pracodawcą, bo zatrudniamy pracowników – w biurze związku pracuje 12 osób. Kalendarz mam wypełniony, na czym cierpi też życie rodzinne…

Volkswagen Poznań otrzymał certyfikat „Pracodawca przyjazny pracownikom”, a w grudniu tytuł organizatora pracy bezpiecznej. W obu przypadkach to organizacja zakładowa „S” zgłaszała swojego pracodawcę?

W przypadku certyfikatu „Pracodawca przyjazny pracownikom” w 2011 roku rzeczywiście organizacja „S” zgłosiła pracodawcę. Nawiasem mówiąc – certyfikat jest ważny przez trzy lata, więc pewnie powinniśmy ponownie wystąpić o jego przyznanie. Do tytułu organizatora pracy bezpiecznej zgłosił się sam pracodawca. Jednak w kapitule jest wiceprzewodniczący „S” Jerzy Wielgus, który zwrócił się do nas o opinię i my również zaakceptowaliśmy tę kandydaturę.

Wniosek – Volkswagen to dobry pracodawca. Jest tak idealnie?

To dobry pracodawca, ale nie jest idealnie i nigdy nie było. Jednak kultura korporacyjna Volkswagena i karta stosunków pracy, którą podpisano w koncernie w 2009 roku, pozwala na przejęcie części regulacji niemieckich. Tam związki zawodowe mają prawo nie tylko do informacji i konsultacji, ale przede wszystkim do współdecydowania.

Cały artykuł w najnowszym numerze "Tygodnika Solidarność".

Powrót na górę

Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.