"Solidarność" w walce z ubóstwem
- Kategoria: Regiony
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- NSZZ „Solidarność” wobec rosnącego obszaru biedy rodzącej zagrożenia również dla kolejnych pokoleń, musi być orędownikiem i rzecznikiem najsłabszych – powiedział Jan Mosiński wyjaśniając jednocześnie przyczynę zorganizowania konferencji "Rozwarstwienie społeczne. Poziom życia w Polsce i Wielkopolsce", która odbyła się 14 stycznia br. w kaliskim ratuszu.
Jednym z celów konferencji była dyskusja oraz próba znalezienia odpowiedzi jak walczyć z ubóstwem i jak wyeliminować czynniki sprzyjające powstawaniu biedy. Jedną z najważniejszych propozycji związkowców jest weryfikacja podatku dochodowego. Taka polityka rodzi pytanie o sprawiedliwość społeczną: dlaczego bogatsi, bardziej zaradni mają dopłacać tym, którzy nie potrafią o siebie zadbać?. Regionalna Solidarność nie ma jednak takich wątpliwości. - Zarabiasz dużo, płać więcej podatku, bo z tych pieniędzy jakaś część pójdzie na dobrze kontrolowaną pomoc ludzi ubogich i żyjących w nędzy – mówi Mosiński.
Każdy z prelegentów zaproszonych do udziału w konferencji ujął problem biedy w oparciu o inne kwestie. Prof. Stephena Portet skupił się przede wszystkim na skuteczności polityki społecznej. Zauważył, że w Polsce najbardziej wspiera się osoby starsze, oraz że polityka społeczna jest bardziej ukierunkowana na pomoc i tak już zamożnym niż ubogim. Wykładowca UAM Poznań, Agata Matysiak – Błaszczyk zwróciła szczególną uwagę na ubóstwo wśród polskich dzieci. Zaznaczyła, że bardzo ważną sprawą jest nie tylko bieda w wymiarze czysto finansowym, ale że dzieci pochodzące z niezamożnych rodzin dziedziczą także biedę kulturową, intelektualną i społeczną, mają również problemy z komunikacją międzyludzką. Ostatni z wykład, który przeprowadził Wojciech Zarzycki, zastępca dyrektora Regionalnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Poznaniu był próbą scharakteryzowania społeczności korzystającej z pomocy społecznej. Wojciech Zarzycki zaznaczył, że coraz częściej obserwuje się zjawisko working poor, a co za tym idzie z pomocy socjalnej muszą korzystać także ludzie pracujący zawodowo, ale otrzymujący wynagrodzenie, które nie pozwala na godne życie.