Menu

Czarne chmury nad Stocznią Gdańsk

- Jeżeli nie dostaniemy wypłat i nie otrzymamy jutro pozytywnych informacji co do losów Stoczni Gdańsk, o 6 rano w środę rozpoczynamy strajk. Ludzie są już bardzo zdenerwowani, mówią, że zarząd stoczni nie jest wiarygodny, były obietnice, ale bez pokrycia – mówi Karol Guzikiewicz, wiceszef „Solidarności” Stoczni Gdańsk opisując nastroje pracowników, w czasie, kiedy rozpoczęły się rozmowy ostatniej szansy między właścicielem stoczni Sergiejem Tarutą a przedstawicielami Ministerstwa Skarbu.

Stoczniowcy od wielu miesięcy otrzymują pensje w ratach. Dotąd nie otrzymali całych wynagrodzeń za czerwiec, a już za dziesięć dni powinni dostać wypłaty za lipiec. Stale słyszą też obietnice zarządu, że niebawem dojdzie do porozumienia między właścicielami stoczni: Gdańsk Shipyard Group, posiadającą 75 proc. akcji oraz Agencją Rozwoju Przemysłu, spółką Skarbu Państwa, która ma 25 proc. akcji. Jak dotąd do porozumienia nie doszło. Napięcie w Stoczni Gdańsk jest ogromne, ludzie oczekują, że rozmowa między Sergiejem Tarutą a przedstawicielami Ministerstwa Skarbu wskaże najlepszy scenariusz dla zakładu.
 
Czytaj więcej na www.solidarnosc.gda.pl, fot.P.Glanert
Powrót na górę

Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.