Menu

Dramat pracowników Huty Szkła w Zawierciu

Od kwietnia pracownicy Huty Szkła w Zawierciu nie otrzymują wynagrodzeń za swoją pracę. Zaległe pensje pracodawca wypłaca im w ratach i nieregularnie. - Zarząd twierdzi, że powodem braku pieniędzy są opóźnienia naszych klientów w zapłatach za zamówienia. A brak ostatecznych płatności za nasze wyroby oznacza brak pensji, które do tej pory wypłacane były z tych środków - mówi Barbara Fatyga, przewodnicząca zakładowej Solidarności.

W tragicznej sytuacji znaleźli się pracownicy huty i ich rodziny. Bo jak długo zdołają wegetować za wypłacane raz na jakiś czas przez pracodawcę częściowe wypłaty zaległych wynagrodzeń. To kwoty od 50 do 300 zł. W ubiegłym tygodniu na ich konta wpłynęło po 300 zł. Ale obiecanej drugiej transzy już nie dostali. Zresztą nie po raz pierwszy. - Człowieka szlag trafia, bo czeka na tę jałmużnę, a później okazuje się, że nie dostaje nawet tych paru groszy z częściowych wypłat. Okazuje się, że miesięcznie nie zarobię nawet 800 zł. Cały czas żyję w nerwach. Zastanawiam się, czy nie odejść na zasiłek dla bezrobotnych. Przynajmniej miałbym pewne kilkaset złotych - mówi 52-letni pan Zbigniew, pracownik Huty Szkła w Zawierciu.

Więcej na solidarnosckatowice.pl

Powrót na górę

Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.