Menu

Dialog jest potrzebny

(9.11) Z końcem sierpnia Marcin Stróżyński stracił pracę w Grodziskim Przedsiębiorstwie Komunalnym. Firma nie przedłużyła z nim umowy tłumacząc to kłopotami finansowymi. Prawdziwy powód był jednak inny. To była kara za to, że Marcin zorganizował pracowników w związek zawodowy "Solidarność".

Takie postępowanie nie mieści się w konwencji prawnej i jest jaskrawym zaprzeczeniem dialogu społecznego. Dlatego 31 sierpnia - w dzień szczególny dla naszego Związku, Dzień Solidarności i Wolności - związkowcy z całej Wielkopolski przyjechali do Grodziska Wlkp., aby podczas pikiety przed Urzędem Miasta żądać przywrócenia kolegi do pracy. Po długim, bezskutecznym oczekiwaniu na odzew prezesa spółki i burmistrza miasta (które jest w 100% właścicielem przedsiębiorstwa) zdecydowaliśmy, że 12 października odbędzie się kolejna manifestacja przed Urzędem Miasta w Grodzisku. Na szczęście okazało się, że przed tą datą - z inicjatywy burmistrza - doszło do rozmowy, podczas której udało się wypracować kompromis. W listopadzie M. Stróżyński wraca do pracy.

To jest dobre rozwiązanie - oznacza, że dialog społeczny wrócił na właściwe tory, że miejscem dialogu przestała być ulica. Cieszę się, że taki jest finał tego całkiem niepotrzebnego sporu. Należy mieć nadzieję, że dzięki rozsądkowi obu stron podobna sytuacja się nie powtórzy. Wolę takiego dialogu z całą pewnością ma "S".

 

Powrót na górę

Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.