Pożegnaliśmy naszego kolegę Marcina Staniszewskiego
- Kategoria: Regiony
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Wydrukuj
Dzisiaj na cmentarzu Łostowickim w Gdańsku z wielkim smutkiem i żalem, pożegnaliśmy naszego serdecznego kolegę i związkowca Marcina Staniszewskiego, pracownika Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”.
Wcześniej w kościele pw. Miłosierdzia Bożego w Gdańsku Migowie została odprawiona msza święta żałobna, w której uczestniczył m.in. zastępca przewodniczącego KK NSZZ „Solidarność” Tadeusz Majchrowicz, były przewodniczący KK Marian Krzaklewski, koleżanki i koledzy z Działu Administracji i wielu pracowników Komisji Krajowej.
Tadeusz Majchrowicz w imieniu Prezydium KK bardzo dziękuje wszystkim za udział we mszy świętej i modlitwę w intencji śp. Marcina Staniszewskiego.
--------------------
Marcin ponad rok walczył z nowotworem. Wydawało się już, że powoli wraca do zdrowia, że za jakiś czas znowu będzie z nami. Niestety pojawiły się przerzuty. Zmarł w szpitalu w sobotni poranek 7 listopada.
Marcin miał 47 lat. Przez 28 lat pracował z nami w Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”. Mimo, że przez całe życie borykał się z poważną chorobą, nie dawał po sobie poznać. Zawsze można było na niego liczyć. Był obowiązkowy i sumienny. Zazwyczaj dosyć poważny, jednak chętnie żartował ze świata wokół i z samego siebie. Był po prostu pozytywnym człowiekiem.
"Można odejść na zawsze, by stale być blisko..." napisał ksiądz Jan Twardowski. Marcin zostanie blisko. W naszej pamięci, w naszych sercach.
Pracownicy KK