Menu

Nie dla wygaszania! Tak dla hutnictwa!

Nie dla wygaszania! Tak dla hutnictwa! fot.Rafał Węgrzynowicz

Kilkaset osób protestowało w poniedziałek, 18 listopada br. przeciwko decyzji o czasowym wygaszeniu Wielkiego Pieca i Stalowni w krakowskim oddziale ArcelorMittal Poland. Wbrew wcześniejszym obietnicom zarządu firmy i nadziejom pracowników – oba wydziały mają stanąć 23 listopada. Czy to początek końca hutnictwa w Krakowie i w Nowej Hucie?

Brama Główna krakowskiego kombinatu niejedno widziała w przeszłości. Była świadkiem wielkich dni huty, jak i tych gorszych, gdy pracownicy protestowali, walcząc o przetrwanie huty, utrzymanie zatrudnienia, czy lepsze zarobki. Poniedziałkowy protest miał wymiar szczególny – odbywał się bowiem w cieniu decyzji, która może zaważyć na przyszłości krakowskiej huty. Kilkukrotnie zmieniana decyzja o czasowym wygaszeniu Wielkiego Pieca i Stalowni zapadła w minionym tygodniu, choć jeszcze w wakacje AMP wycofał się z tego pomysłu, zapewniając, że znalazł inne sposoby na przetrwanie gorszej koniunktury. Decyzja zarządu firmy może mieć katastrofalne skutki dla pracowników nie tylko huty, ale również firm z nią współpracujących i kooperantów z całej Polski.

Nic zatem dziwnego, że w poniedziałkowe popołudnie pod bramą huty pojawili się nie tylko jej pracownicy, ale również m.in. przedstawiciele zakładów pracy z innych części Małopolski i Śląska. Prezydium Małopolskiej „Solidarności” reprezentowali wiceprzewodnicząca Anna Skólska oraz Ryszard Pietrzyk i Krzysztof Kotowicz.

Protestujący zablokowali skrzyżowanie Alei Solidarności z ul. Ujastek, a przed bramą główną rozwiesili transparent z napisem „Nie dla wygaszania wielkiego pieca i stalowni w Krakowie”.

Władysław Kielian, przewodniczący hutniczej „Solidarności”, choć nie ukrywał, że sytuacja jest trudna, to podkreślał, że pracownicy huty muszą gwałtownie zareagować: „Nasza nadzieja nie gaśnie. Wygaszenie Wielkiego Pieca może zapoczątkować katastrofę hutnictwa polskiego, bo to zmniejszy produkcję stali. Nie przestaniemy protestować”. Mniejsza produkcja stali w Nowej Hucie uderzy we wszystkie sektory powiązane z branżą hutniczą, w tym m.in. w górnictwo, które będzie miało mniejsze zamówienia na węgiel i koks. Stąd obecność na pikiecie w Nowej Hucie m.in. pracowników kopalń Jastrzębskiej Spółki Węglowej SA – KWK „Budryk” i KWK „Sośnica”.

Jakaś iskierka nadziei jednak jest. Hutnicy liczą na pomysł rządu. Dlatego też już 21 listopada, w czwartek organizują o godz. 12:00 pikietę przed siedzibą Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie przy ul. Basztowej, na którą zapraszają wszystkich, którym nie jest obojętny los huty.

Region Małopolska

 


 

Powrót na górę

Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.