Pomnik prałata Henryka Jankowskiego powrócił na skwer przy bazylice św. Brygidy
- Kategoria: Regiony
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Wydrukuj
W sobotę tuż po godz. 7 rano ponowny montaż obalonego pomnika prałata Jankowskiego rozpoczęli członkowie stoczniowej „Solidarności”. W niedzielę w intencji prawdy i spokoju duszy tego wieloletniego proboszcza parafii św. Brygidy w Gdańsku odprawiona została msza święta w bazylice.
7 marca br. Rada Miasta Gdańska będzie obradowała nad dalszym losem pomnika i jego usytuowaniem. Czy pozostanie na terenie przy ul. Stolarskiej, a skwer nadal będzie nosił imię prałata zależy zatem od gdańskich rajców.
– Zamiast potępić obalenie pomnika, ten akt barbarzyństwa, władze w Gdańsku robią wszystko, by na ten temat jak najmniej mówić, zatuszować, a najlepiej usunąć pomnik ks. Jankowskiego i wtedy nie będzie problemu. To oburzające – mówił na łamach „Tysola” Krzysztof Dośla, przewodniczący Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ Solidarność, który przewodniczy też komitetowi społecznemu odpowiedzialnemu za budowę pomnika.
Krzysztof Dośla przypomniał, że to grupa osób przyjechała z Warszawy i przewróciła pomnik księdza prałata Henryka Jankowskiego.
Całą nocną akcję w czwartek po 3 nad ranem sprawcy nagrali. Policja zatrzymała sprawców, którzy po zniszczeniu pomnika czekali na funkcjonariuszy. Odpowiedzą za znieważenie postaci i uszkodzenie mienia.
Członkowie NSZZ „Solidarność” zwrócili się o pomoc do rzemieślników o naprawę pomnika i w asyście stoczniowców, po podniesieniu pomnika, postać prałata Jankowskiego wróciła na miejsce.
– Sprawa prałata Henryka Jankowskiego powinna zostać wyjaśniona, a do tego czasu pomnik powinien być ochraniany – stwierdził Karol Guzikiewicz, wiceprzewodniczący „Solidarności” Stoczni Gdańskiej i radny PiS pomorskiego Sejmiku.
Co ciekawe ze strony byłego wiceprezydenta Gdańska Pawła Grzelaka padły słowa o bezprawnym działaniu przywracających pomnik na jego miejsce. Tymczasem miastem rządzi komisarz wyznaczony przez premiera Morawieckiego i jest nim była wiceprezydent Aleksandra Dulkiewicz. Tymczasem były już zastępca prezydenta Gdańska wypowiedział się publicznie o wymogach budowlanych i o dokumentacji pomnika.
– Powinniśmy dostać decyzję komisarza o niemożności montażu pomnika. Sprawa prałata powinna zostać wyjaśniona i do tego czasu nie powinno się nic dziać. Natomiast pomnik powinien być teraz ochraniany przez miasto, od tego są służby publiczne – argumentował Karol Guzikiewicz.
W niedzielę przed południem w bazylice św. Brygidy odprawiono mszę w intencji prawdy i za spokój duszy księdza Jankowskiego. Nabożeństwo odprawił proboszcz parafii ks. Ludwik Kowalski.
Po nabożeństwie złożono kwiaty pod pomnikiem prałata, a Grzegorz Pellowski, wiceprzewodniczący Społecznego Komitetu Budowy Pomnika ks. Jankowskiego i znany gdański piekarz, podkreślił, że oczekuje decyzji radnych 7 marca. To wtedy Rada Miasta Gdańska zdecyduje, czy odebrać ks. Jankowskiemu tytuł Honorowego Obywatela Miasta Gdańska. będzie też głosowanie nad zmianą nazwy skweru.
www.solidarnosc.gda.pl