"Bydło" nie poszło do pracy Wyróżniony
- Kategoria: Regiony
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Wydrukuj
W czasie obchodów Czerwca 76' w Ursusie Przewodniczący NSZZ Solidarność Piotr Duda mówił - tutaj czterdzieści lat temu robotnicy Ursusa na pierwszej zmianie nie podjęli pracy, ale o strajku zadecydowali gdy zakładowy ormowiec krzyknął do nich: „bydło do pracy”. Wtedy robotnicy poszli na tory. Po Ursusie na Placu Piłsudskiego w Warszawie z okazji 40. rocznicy Powstania KOR odbył się koncert "Głos Wolności" podczas którego kilkudziesięciu osobom wręczono pamiątkowe medale. Tak zakończyły się obchody zrywów czerwcowych 1976 roku.
Przewodniczący Duda wskazał, że robotnicy Ursusa poprzez zablokowanie torów łączących Warszawę z innymi miastami wysłali Polsce i światu SMSa: tu ludziom dzieje się krzywda, tu ludzi wyzywa się od warchołów i od bydła. Zobacz całe wystąpienie przewodniczącego "S" >>> oraz informację w Tygodniku "S"
Z kolei Antoni Macierewicz stwierdził, że wydarzenia w Ursusie nie były pierwszym podniesieniem ręki w obronie ojczyzny: - robotnicy Polscy przejęli z rąk żołnierzy niezłomnych pałeczkę walki o niepodległość: strajkami, demonstracjami, upartym sprzeciwem wobec sowieckiej władzy. Więcej o wystąpieniu ministra Macierewicza >>>
Więcej relacji z uroczystości na stronie Tygodnika Solidarność >>>