Ruch Śląsk może fedrować
- Kategoria: Regiony
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
Okręgowy Urząd Górniczy w Katowicach zmienił zdanie i zaakceptował dodatek do Planu Ruchu KWK Wujek Ruch Śląsk pozwalający uruchomić wydobycie na nowej ścianie rudzkiej części kopalni. Gdyby tak się nie stało, Ruch Śląsk najprawdopodobniej zostałby zlikwidowany.
- Gdy tylko informacja o pozytywnej dla nas decyzji OUG dotarła na kopalnie, kombajny ruszyły do pracy. To był ostatni moment. Gdyby roboty nie rozpoczęły się do połowy maja, stracilibyśmy płynność wydobycia i w przyszłym roku nie mielibyśmy czego fedrować – mówi Piotr Bienek, przewodniczący Solidarności w kopalni Wujek Ruch Śląsk.
19 kwietnia Okręgowy Urząd Górniczy w Katowicach wydał negatywną decyzję dotyczącą rozpoczęcia wydobycia z kluczowego dla przyszłości kopalni pokładu 506, uzasadniając ją względami bezpieczeństwa. W ocenie związków zawodowych odmowna decyzja OUG nie miała żadnych podstaw merytorycznych. Jak wskazywali, wydobycie w rudzkiej kopalni zostało przemodelowane w taki sposób, że należy ona obecnie do najbezpieczniejszych. Potwierdziła to opinia komisji ds. zagrożeń Wyższego Urzędu Górniczego. - Kosztem skrócenia żywotności kopalni zrezygnowaliśmy całkowicie z Pola Panewnickiego, gdzie w poprzednich latach dochodziło do wstrząsów i tragedii. Dzisiaj mamy do dyspozycji obszary o najniższym z możliwych stopniu zagrożenia tąpaniami, w których zalega wysokiej jakości węgiel z tzw. warstwy siodłowej – tłumaczy przewodniczący.
Więcej na www.solidarnosckatowice.pl