Co dalej z puławskimi Azotami?
- Kategoria: Regiony
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
Związkowcy z Zakładów Azotowych „Puławy” SA są zaniepokojeni o przyszłość firmy. Ich zdaniem istnieje zagrożenie, że kontrolująca zakłady tarnowska Grupa Azoty wyprowadzi firmę z Giełdy Papierów Wartościowych.
- Nie chcemy wyprowadzenia z giełdy, bo wtedy nasz wpływ na politykę firmy będzie zerowy. Obawiamy się zmniejszenia załogi i wygaszania istniejących zakładów - mówi Andrzej Jacyna, przewodniczący NSZZ „Solidarność” w ZA Puławy.
Związkowcy spotkali się w poniedziałek (25 stycznia br.) z parlamentarzystami PiS – Elżbietą Kruk, Gabrielą Masłowską, Lechem Sprawką, Arturem Soboniem i Andrzejem Stanisławkiem. W dyskusji wzięli udział także były minister skarbu – Włodzimierz Karpiński (PO) oraz Stanisław Żmijan (PO).
Głównym tematem spotkania była kwestia niezależności Zakładów Azotowych z Puław w grupie. W chwili obecnej prezesem Grupy Azoty jest Paweł Jarczewski, właśnie z Puław. Poza tym ZAP ma jeszcze dwóch swoich przedstawicieli w zarządzie. Jak podkreślają związkowcy, daje to gwarancję pewnej stabilizacji.
Posłowie PiS zwrócili uwagę, że to nie oni zdecydowali o konsolidacji w takim kształcie. Poza tym podkreślali, że zawsze leżało im na sercu dobro Puław i to się nie zmieni. - Podobnie, jak troska o silną polską gospodarkę – podkreślała Elżbieta Kruk.
Więcej na www.solidarnosc.org.pl/lublin