Nauczyciele z Poręby dostali zaległe wypłaty
- Kategoria: Regiony
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
31 grudnia nauczyciele z Poręby otrzymali zaległe wynagrodzenia za listopad i za grudzień. Pieniądze na pensje dla pracowników szkół znalazły się po interwencjach oświatowej Solidarności. Można się tylko domyślać, że duże znaczenie miał też fakt, że w niedzielę 10 stycznia odbędzie się w Porębie referendum w sprawie odwołania burmistrza Ryszarda Spyry. Lista zarzutów wnioskodawców referendum wobec burmistrza jest dużo dłuższa niż zaległości w wypłacaniu wynagrodzeń nauczycielom.
Jak informuje Anna Gacek, przewodnicząca oświatowej Solidarności w Zawierciu, pieniądze na zaległe wynagrodzenia pochodzą z kredytu zaciągniętego przez gminę oraz z przesunięć środków w budżecie. W jej ocenie interwencje podjęte przez Solidarność wywarły presję na władzach Poręby i zmusiły do znalezienia pieniędzy na nauczycielskie pensje. - Wysłaliśmy pisma do wojewody śląskiego, śląskiego kuratora oświaty oraz Ministerstwa Edukacji Narodowej. Zorganizowaliśmy też spotkanie, w którym wzięli udział przedstawiciele kuratorium, dyrektorzy szkół i związkowcy. Wiemy, że po interwencjach posłów z naszego okręgu burmistrz został wezwany do MEN - relacjonuje Anna Gacek.
Przewodnicząca podkreśla, że przelanie pieniędzy na konta nauczycieli nie rozwiązuje problemów w szkołach w Porębie. - Obawiamy się, że władze gminy będą dążyły do zlikwidowania jednej ze szkół i zwolnienia części pracowników - zaznacza. Zdaniem związkowców na zmianę polityki oświatowej w Porębie może mieć wpływ wynik niedzielnego głosowania i ewentualne odwołanie burmistrza.
red.hd