Prokuratura oskarża za reklamę wódki
- Kategoria: Regiony
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
Rok pozbawienia wolności i kara grzywny grozi pracownicy toruńskiej agencji, która jest autorem bulwersującej reklamy wódki „Extra Żytnia”.
28-letnia Marta S. jest mieszkanką Olsztyna. Reklamę wykonała na zlecenie wynajętej przez Polmos Bielsko – Biała agencji z Torunia. Kobieta przyznała się do winy. Zeznała, że ze względu na młody wiek, nie miała wystarczającej wiedzy o stanie wojennym i wydarzeniach, które miały miejsce w 1982 roku w Lubinie. W prokuraturze powiedziała, że żałuje tego, co się stało.
Skandaliczna reklama ukazała się w sierpniu na facebookowym profilu producenta wódki „Extra Żytnia”. Jej autorka wykorzystała do promocji trunku słynne zdjęcie Krzysztofa Raczkowiaka ukazujące zamordowanego przez zomowców Michała Adamowicza, podpisując je: „Kac Vegas? Scenariusz pisany przez Żytnią”. Po interwencjach internautów szybko została zdjęta.
- Marta S. usłyszała zarzut zniesławienia jednego z trzech mężczyzn ze zdjęcia. W przypadku pozostałych dwóch zidentyfikowanych mężczyzn z fotografii, nie można mówić o zniesławieniu, ponieważ oni już nie żyją – wyjaśnia Liliana Łukasiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Marta S. nie odpowie karnie za naruszenie praw autorskich. – W zakresie przestępstwa nielegalnego rozpowszechniania zdjęcia, postępowanie zostało umorzone, bo zgodnie z przepisami ustawy o prawie autorskim, fotografia wykonana przez Krzysztofa Raczkowiaka nie podlegała ochronie prawnokarnej. Autor może dochodzić swoich praw w drodze cywilnej – mówi prokurator Dariusz Nowak.
Łukasiewicz: – Obowiązujące wówczas prawo autorskie nie chroniło fotografii reporterskiej. Taki stan prawny zmieniła dopiero ustawa z 1994 roku.
Słynne zdjęcie Raczkowiaka Marta S. ściągnęła z sieci. Co ciekawe, skorzystała przy tym z zasobów … Instytutu Pamięci Narodowej.