Logo
Wydrukuj tę stronę

Nierzetelność dziennikarska? A może prowokacja rodem z PRL-u?

Nierzetelność dziennikarska? A może prowokacja rodem z PRL-u? fot.M.Żegliński
Kilka dni temu, na portalu Radia Centrum w Kaliszu, a także na falach radiowych RC ukazał się List otwarty "członków Związku", którzy wyrazili w nim swoje zdanie na temat startu w wyborach przewodniczącego Zarządu Regionu Wielkopolska Południowa Jana Mosińskiego. Po dokładanej analizie listu, Zarząd Regionu jednogłośnie przyjął stanowisko, w którym podważa autentyczność listu.
 
Ciekawe, że Radio Centrum odmówiło umieszczenia stanowiska "Solidarności" jako wiadomości głównej - tak jak było to w przypadku ww. listu otwartego.
 
To spotkało się z ostrą reakcją ze strony Związku. Przewodniczący ZR zamieścił pod Listem otwartym komentarz, wytykając naczelnemu Piotrowi Krysiakowi działania niezgodne z Kodeksem Etyki Dziennikarskiej, a także brak szacunku do ojczystego języka, co objawia się dość częstym  popełnianiem, w zamieszczanych tekstach, błędów przez redakcję radia. 
 
Po opublikowaniu tego komentarza, całość materiału została natychmiast zdjęta ze strony głównej, gdzie była umieszczona, jako najczęściej czytana. Cóż, prowokacja nie przyniosła oczekiwanego rezultatu.
 
 - Żałosna działalność Piotra Krysiaka będzie przedmiotem mojego listu otwartego do Marszałka Województwa Wielkopolskiego, a także do Rady Etyki Mediów. Czas skończyć z pseudodziennikarstwem, które objawia się manipulacją w przekazie informacji do społeczeństwa - mówi Jan Mosiński, szef regionalnej "Solidarności" -  Osoba, która traktuje radio jak swój folwark nie zasługuje, aby tym radiem zarządzać ani tytułować siebie mianem dziennikarza. Mam świadomość tego, że zarówno Marek Woźniak, jak też dyrektorujący w Centrum Kultury i Sztuki Dariusz Grodziński (radio podlega pod dyrektora CKiS), to dobrzy znajomi Piotra Krysiaka. Jeśli się nie mylę, należą do tej samej partii politycznej - PO.  Zapewne nie pozwolą sobie na odrobinę krytyki wobec "politycznego kumpla". Ale to nic, ja i tak robię swoje, czyli złożę skargę do Marszałka Województwa w formie interpelacji lub listu otwartego, a do Rady Etyki Mediów skargę. Już raz, w 2009 r. Rada Etyki Mediów wytknęła Piotrowi Krysiakowi jego błędy. Jestem przekonany, że tym razem będzie podobnie. Ja, ze swej strony, wszelkie znamiona łamania Kodeksu Etyki Dziennikarskiej przez Piotra Krysiaka mam zabezpieczone poprzez wykonanie tzw. zrzutów ekranu - podkreśla Jan Mosiński.
 
www.solidarnosc.kalisz.pl
 
red.hd
 
Copyright © NSZZ "Solidarność" • Wszelkie prawa zastrzeżone
Projekt i wykonanie Microworks

Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.