Pożegnaliśmy Zbyszka Główa z KPTS
- Kategoria: Regiony
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Wydrukuj
Wczoraj pożegnaliśmy na cmentarzu w Brodnicy Zbyszka Główa, członka Komisji Zakładowej NSZZ "S" Kujawsko-Pomorskiego Transportu Samochodowego.
Był kierowcą autobusu, znakomitym kierowcą Przez trzydzieści parę lat pełnił ten zawód, z czego 32 lata w brodnickim PKS. Zjechał właściwie całą Europę. Nie bał się nowych wyzwań, trudnych szlaków, pułapek czyhających w pajęczynach ulic wielkich miast, zmian ruchu, awarii. Kiwał na to ręką: „Eeee tam, na pewno damy radę” i ruszał w drogę, a zawodowe szczęście zaraz za nim. Wprost zarażał optymizmem, wierzył w swojego Dobrego Anioła, który miał razem z nim prowadzić samochód.
Poznaliśmy się wiele lat temu, wspólnie działając w NSZZ ”Solidarność”, do którego to związku Zbyszek zapisał się i pozostał mu wierny do końca. Tu, podczas działalności społecznej ujawniła się jego niesamowita wręcz lojalność wobec grupy. Czasem świadomie rezygnował z upartego podbijania interesów wąskiej branży, na rzecz wspólnego dobra współpracowników, choć dla niego dużo mniejszego niż gdyby się uparł. Do polityki się nie mieszał, chyba średnio ją lubił, a mimo to czuł, że czasem trzeba i w tej dziedzinie zaznaczyć swoją obecność, zwłaszcza, gdy dobierała się do jego miejsca pracy, a to było przecież jego pasją!
Sprawiał wrażenie, że nawet zmęczenie i to nieustanne napięcie, odpowiedzialność za wiezionych przez siebie pasażerów też go motywuje.
Więcej na solidarnosc.torun.pl
red.hd