Menu

Akcja protestacyjna w Fiacie

(22.01) Międzyzakładowa Organizacja Związkowa NSZZ "Solidarność" Fiat Auto Poland w Tychach rozpoczęła akcję protestacyjną. Dzisiaj odbędzie się pikieta na parkingu przed zakładem.

Protestujący domagają się podwyżek płac - 650 zł dla każdego pracownika. W ubiegłym tygodniu dyrekcja fabryki przedstawiła propozycję podwyżki średnio o 100 zł. - To żenująca suma - mówi Wanda Stróżyk, przewodnicząca "Solidarności" w Fiacie.

Podkreśla, że w zeszłym roku fabryka osiągnęła rekordowy wynik produkcji - 600 tys. aut. Praca odbywała się na trzy zmiany, przez większość sobót, a nawet w niedziele. Mimo to pracownicy nie otrzymali podwyżek pensji zasadniczej, wypłacono tylko jednorazowe premie.

- 650 zł dla każdego pracownika to nie są wygórowane żądania. Z tej sumy 200 zł należy nam się za przepracowane soboty. Jest to dodatek do godzin nadliczbowych, który miał wejść do wynagrodzenia w drugiej połowie 2008 roku, a nie wszedł. Natomiast 450 zł to proponowana przez nas podwyżka za dwa lata ciężkiej, pełnej wyrzeczeń, ale zarazem efektywnej pracy - wylicza Wanda Stróżyk.

Przewodnicząca "Solidarności" ma nadzieję, że w końcu dojdzie konstruktywnych rozmów z dyrekcją FAP. - Dobrze pojęty interes, zarówno załogi, jak i pracodawcy, jest ten sam. Istotne jest dla nas to, by we Fiacie pracowało się dobrze i na godziwych warunkach. Bez satysfakcji załogi nie ma mowy o dobrze wykonywanej pracy - podkreśla Stróżyk.

Związkowcy z "Solidarności" zapowiadają, że w przypadku niezrealizowania ich postulatów, 27 stycznia i 1 lutego odbędą się kolejne pikiety. A jeżeli dyrekcja nadal będzie unikać rzeczowych rozmów na temat podwyżek płac zaostrzą formy protestu.
 

Powrót na górę

Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.