Logo
Wydrukuj tę stronę

Solidarni w sporcie nagrodzeni po raz dwudziesty

Solidarni w sporcie nagrodzeni po raz dwudziesty
Już po raz dwudziesty Małopolska „Solidarność” przyznała nagrody „Solidarni w sporcie”, doceniając sportowców, trenerów i działaczy, którzy nie tylko osiągają sukcesy, ale także kierują się zasadami fair-play.
 
Otwierając uroczystość – Andrzej Bac, przewodniczący Sekcji Kultury Fizycznej NSZZ „Solidarność” przypomniał, że symboliczna nagroda, która po raz pierwszy została wręczona w 1996 r. ma promować nie tylko sukcesy sportowe, ale pokazywać także, że w tej dyscyplinie życia ważne są prawidłowe postawy, szacunek do przeciwnika i umiejętność pokonywania przeciwności. I rzeczywiście podczas uroczystości, która odbyła się w dn. 5 marca br. w siedzibie Regionu Małopolskiego NSZZ „Solidarność” o tych problemach wiele mówiono: o niedofinansowaniu sportu, o nierównym traktowaniu dyscyplin, o rosnących kosztach uprawiania sportu oraz o coraz wyższych kosztach organizacji i udziału w różnych imprezach sportowych. Nie bez powodu zatem, przewodniczący Małopolskiej „Solidarności” Wojciech Grzeszek przed wręczeniem statuetek mówił o tym, że sport wymaga wiele poświęceń, ale też kształtuje charakter.  - Także w naszej pracy związkowej pojawiają się liczne przeciwności i trzeba mieć odpowiednie predyspozycje, by sprostać wyzwaniom i oczekiwaniom pracowników, których zrzeszamy” – mówił Wojciech Grzeszek.
 
Na uroczystość nie udało się przybyć wszystkim nagrodzonym. Obozy, udział w zawodach i inne obowiązki służbowe nie pozwoliły na dotarcie do Krakowa m.in. Józefowi Markowi, prezesowi Chemika Pustków, panczenistce Luizie Złotkowskiej, pływakowi Wojciechowi Wojdakowi, biegaczowi Szymonowi Kulce oraz sztangistce Marzenie Łazarz.
 
Po raz pierwszy w historii odznaczenie zostało przyznane pośmiertnie – trafi ono w ręce małżonki Tadeusza Stasielaka, działacza hutniczej, małopolskiej i krajowej „Solidarności”, który zmarł nagle w październiku 2014 r. T. Stasielak nie tylko przez wiele lat uprawiał różne dyscypliny sportowe, ale także organizował Bieg im. Bogdana Włosika, który co roku gromadzi coraz większą liczbę biegaczy. „Na pewno w tym roku, mimo, że Tadeusza nie ma już z nami, będziemy bieg organizować, choć jest to wielkie wyzwanie organizacyjne.” – mówił Andrzej Gębara, kolega Tadeusza Stasielaka z krakowskiej huty.
 
Więcej na www.solidarnosc.krakow.pl
 
red.hd
Copyright © NSZZ "Solidarność" • Wszelkie prawa zastrzeżone
Projekt i wykonanie Microworks

Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.