Przemoc w czterech ścianach

Co siódmy Polak przyznał, że w ostatnim roku był świadkiem przemocy domowej, ale tylko 42 proc. z nich zgłosiło ten fakt właściwym instytucjom, donosi „Rzeczpospolita”. 

 

Na zlecenie MSW Ipsos przepytał tysiąc osób. Na przemoc fizyczną wskazywało 58 proc. badanych. Głównym problemem jest jednak przemoc psychiczna. Objawia się ona wyzwiskami, szantażowaniem czy groźbami. O tych formach znęcania mówiło aż 75 proc. osób. 

 

Z danych zgromadzonych przez policję wynika, że w 2013 r. ofiarami przemocy w rodzinie padło blisko 87 tys. osób - głównie kobiet, ale co czwartą ofiarą było dziecko.

 

Co czwarty badany spotkał się z przemocą ekonomiczną (np. zabieranie pieniędzy) i zaniedbania. Według gazety, świadkowie przemocy są często bierni, bo co piąty badany milczał i uważał, że problemy należy rozwiązywać w domu. Co trzecia osoba nie potrafiła wymienić instytucji, w której mogłaby zgłosić zaistnienie przemocy.

 

Według badania, jeśli już ktoś zgłaszał się o pomoc to głównie na policję lub do ośrodka pomocy społecznej (co trzeci badany). 

 

aja