Wkrótce początek nowego roku szkolnego
- Kategoria: Kraj
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
Niedopracowany i drogi elementarz dla uczniów pierwszych klas, brak materiałów dydaktycznych dla nauczycieli pierwszaków oraz nauka na dwie zmiany - to tylko niektóre z problemów, z którymi w nowym roku szkolnym będą musieli zmierzyć się uczniowie, pedagodzy i rodzice.
Mimo protestów wielu środowisk Ministerstwo Edukacji Narodowej nie wycofało się z wprowadzenia obowiązku szkolnego dla sześciolatków. 1 września w szkolnych ławkach obok siedmiolatków zasiądą dzieci sześcioletnie, urodzone w pierwszej połowie 2008 roku. W całym kraju liczba pierwszoklasistów wzrośnie o 70 proc. Jednak wbrew zapewnieniom przedstawicieli resortu edukacji nie wszystkie szkoły zostały dostosowane do potrzeb najmłodszych uczniów. Z raportu opublikowanego w trakcie wakacji przez Najwyższą Izbę Kontroli wynika, że wciąż wiele do życzenia pozostawiają świetlice i toalety. - Problemy z ergonomią wyposażenia występują w ponad 30 proc. stołówek i 26 proc. toalet szkolnych - poinformowała NIK. Zdaniem inspektorów ok. 15 proc. szkół nie zapewnia dzieciom opieki świetlicowej.
Na drugą zmianę
Prawdziwym wyzwaniem dla nauczycieli, rodziców i uczniów może okazać się powrót do nauki na dwie zmiany. - W miastach powyżej 50 tys. mieszkańców liczba zorganizowanych klas z pierwszakami będzie w wielu szkołach większa od liczby sal lekcyjnych przygotowanych na przyjęcie najmłodszych uczniów - czytamy w raporcie. Zdaniem NIK problem ten wystąpi w ponad 24 proc. szkół znajdujących się na terenie miast na prawach powiatu oraz w 26 proc. placówek należących do gmin miejskich. W najlepszej sytuacji będą uczniowie małych wiejskich szkół. Nauka na dwie zmiany będzie się odbywała tylko w 7 proc. takich placówek.
Czytaj więcej: www.solidarnosckatowice.pl