Menu

Nieoficjalny dodatek do pensji

Nieoficjalny dodatek do pensji fot. W.Obremski
Jak donosi „Rzeczpospolita” ponad połowa młodych pracowników firm prywatnych otrzymuje oprócz pensji dodatkowe pieniądze pod stołem.
 
To wynik badań przeprowadzonych przez Centrum Profilaktyki Społecznej i Katedry Pedagogiki Wyższej Szkoły Biznesu, w którym wzięli udział m.in. pracownicy firm prywatnych, korporacji, instytucji państwowych i samorządowych oraz właściciele firm. Jedna trzecia spośród tych, którym płaci się pod stołem, twierdzi, że wynagrodzenie otrzymywane w ten sposób wynosi od 30 do 50 proc. oficjalnej pensji.
 
Wnioski rzucają więcej światła na sprawę powszechnego zatrudniania pracowników na umowę-zlecenie czy o dzieło. Wskazują, że co trzeci młody pracownik firmy prywatnej (wiek 20–30 lat) jest opłacany według najniższych stawek albo zatrudniony na którąś ze wspomnianych umów.
 
– Zarazem aż 57 proc. takich pracowników przyznało, że obok oficjalnego uposażenia z odprowadzoną składką ZUS otrzymuje dodatkowe, nierejestrowane – mówi „Rzeczpospolitej" prof. Mariusz Jędrzejko, kierownik projektu badawczego. Zdaniem ekspertów branże najbardziej obciążone „nieoficjalnymi płacami” to budownictwo i handel. Sprzyja temu głównie młody wiek zatrudnionych, wysoka rotacja czy sezonowe dochody.
 
Badania dostarczają też innych ciekawych wniosków: co piąty Polak obawia się utraty pracy, a niewiele mniej odczuwa stres, jadąc do firmy. Z kolei już w pracy obawiają się głównie braku szacunku ze strony szefa i złej organizacji. Co siódma osoba – krzyków i wulgaryzmów. Przeciążenia pracą tylko co dziesiąta.
 
Powrót na górę

Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.