30 lat od wręczenia Pokojowego Nobla
- Kategoria: Kraj
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
10 grudnia 1983 r. w Oslo Danuta Wałęsa odebrała Pokojową Nagrodę Nobla przyznaną Lechowi Wałęsie - liderowi "Solidarności".
W uzasadnieniu odczytanym przez Egila Aarvika, Komitet Noblowski argumentował, że "starania o zapewnienie robotnikom prawa do zakładania własnych organizacji są ważnym wkładem do kampanii na rzecz uniwersalnych praw ludzkich", a "Solidarność stała się wyrazem determinacji w rozwiązywaniu konfliktów i zażegnaniu niezgody poprzez pokojowe negocjacje (...) Cel był jasny: prawo robotników do organizowania związków zawodowych i prawo do negocjowania z władzami sytuacji socjalnej i ekonomicznej robotników."
Wałęsa nie zdecydował się na wyjazd w obawie, że władze nie wpuszczą go z powrotem do kraju. Nagrodę odebrała jego żona, która pojawiła się ratuszu w Oslo z synem Bogdanem i odczytała przemówienie męża. 11 grudnia oficjalne przemówienie w imieniu laureata wygłosił też Bohdan Cywiński (miał to zrobić Tadeusz Mazowiecki, ale nie otrzymał paszportu).
W przemówieniu padły następujące słowa:
"Najłatwiej byłoby mi powiedzieć, że nie jestem godzien tego wyjątkowego wyróżnienia. Kiedy jednak wspominam chwilę, gdy wieść o nagrodzie rozeszła się po moim kraju, tę chwilę wzruszenia i powszechnej radości ludzi czujących, że w nagrodzie tej moralnie i duchowo uczestniczą, to muszę powiedzieć, że traktuję tę nagrodę jako wyraz uznania, że ruch, któremu oddałem wszystkie swoje siły, dobrze służył ludzkiej wspólnocie.
Przyjmuję tę nagrodę z całym szacunkiem dla jej rangi i zarazem z poczuciem, że wyróżnia ona nie mnie osobiście, lecz jest nagrodą dla „Solidarności", dla ludzi i spraw, o które walczyliśmy i walczymy w duchu pokoju i sprawiedliwości.
Niczego też innego nie pragnę, aniżeli tego, by przyznanie tej nagrody służyć mogło pokojowi i sprawiedliwości. Tak w mojej ojczyźnie jak i w świecie."
Pełną treść przemówienia można znaleźć oficjalnej stronie Nagrody Nobla.
Informacja o nagrodzie dla lidera "S" została ogłoszona 5 pażdziernika. Jerzy Urban - ówczesny rzecznik prasowy rządu skomentował wtedy, że to „zapłata dla ludzi, którzy działają na szkodę kraju” oraz „kolejna reaganowska złośliwość, tym razem firmowana z Oslo”. 11 października władze PRL przesłały do Norwegii oficjalny protest przeciwko decyzji Komitetu Noblowskiego. Był to drugi taki przypadek w histori po proteście przywódcy III Rzeszy Adolfa Hitlera, który sprzeciwił się, kiedy w 1935 Pokojową Nagrodę Nobla otrzymał więziony w obozie koncentracyjnym niemiecki pisarz i pacyfista Carl von Ossietzky.
mb