Internowani czekają na proces
- Kategoria: Kraj
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Wydrukuj
Chodzi o osoby, które w związku z planowanym zawieszeniem stanu wojennego i zwolnieniem z internowania zostały w latach 1982-1983 przymusowo skierowane do jednostek wojskowych na tzw. przeszkolenie wojskowe. Wszystko po to, aby tych najbardziej aktywnych odizolować od społeczeństwa. W 12 obozach na terenie całego kraju „przeszkolono” w ten sposób 1425 działaczy, głównie związkowców z „Solidarności”. W samym Chełmnie internowano 304 osoby.
Od wielu lat poszkodowani próbują dochodzić sprawiedliwości przed sądami wolnej Polski. Udało się to jedynie Stowarzyszeniu Osób Internowanych „Chełminiacy 1982”. Dopiero w marcu 2012 r. pion śledczy IPN doprowadził do sformułowania aktu oskarżenia przeciwko trzem generałom: Józefowi Sasinowi, Florianowi Siwickiemu i Władysławowi Ciastoniowi, odpowiedzialnym za zorganizowanie obozów wojskowych. Po wielu proceduralnych zabiegach i wielomiesięcznych próbach nierozpatrywania tej sprawy przez różne sądy, w końcu sierpnia 2013 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa podjął się sprawy, ale natychmiast umorzył postępowanie ze względu na przedawnienie. Na tą bulwersującą i niezrozumiałą dla poszkodowanych decyzję wszystkie poszkodowane strony, w tym oskarżyciel publiczny prokurator IPN Mieczysław Góra, złożyły zażalenie. Kiedy rozstrzygnięcie apelacji – nie wiadomo.
- Ofiary prześladowań maja prawo zobaczyć zbrodniarzy na ławie oskarżonych – powiedział podczas konferencji zorganizowanej 5 listopada w Gdańsku przez Stowarzyszenie Osób Internowanych „Chełminiacy 1982” przewodniczący „Solidarności” Piotr Duda. My o tych, którzy starają się wyjaśnić bulwersujące sprawy nie zapominamy.
Szef Regionu Gdańskiego „S” Krzysztofa Dośla wskazywał z kolei na podwójne standardy stosowane przez wymiar sprawiedliwości. - Oto odpowiedzialni za aparat terroru dygnitarze PRL nie są osądzeni i pozostają bezkarni, a we wrześniu br. skazano stoczniowców, którzy bronili polskich miejsc pracy podczas manifestacji w 2002 r.
Janusz Śniadek, poseł PiS nie szczędził gorzkich słów wobec tzw. ikon „Solidarności”, które dzisiaj piastują najwyższe funkcje państwowe i nie działają na rzecz sprawiedliwości wobec tych – jak to ujął – dzięki którym znaleźli się na szczytach władzy.
Dla oskarżyciela Mieczysława Góry operacja przeciwko opozycji „Jesień’82” w 1982 r. miała znamiona zbrodni komunistycznej, a nawet zbrodni przeciwko ludzkości.
W na konferencji obecni byli również sami poszkodowani na czele z Tadeuszem Antkowiakiem, przewodniczącym Stowarzyszenia „Chełminiacy”. A także pełnomocnik poszkodowanych mec. Anna Bogucka-Skowrońska.
Przeczytaj również na http://www.solidarnosc.gda.pl/aktualnosci/1982-internowani-przez-wojsko-wedyg-list-sb/