Kalata i Pawlak o dialogu
- Kategoria: Kraj
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
Na posiedzeniach prezydium KT powinni być obecni ministrowie odpowiedzialni za kolejne resorty- przekonywała Anna Kalata, minister pracy w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego. Podkreślała, że w rządzie komunikacją często szwankuje i wiele rozwiązań przyjętych na komisji może zostać potem storpedowanych.
Waldemar Pawlak, były wicepremier w rządzie Donalda Tuska zaznaczył, że dialog to zjawisko społeczne i nie da się przygotować gotowych rozwiązań. Trzeba się wsłuchać w drugą stronę i to jest podstawa funkcjonowania dialogu społecznego na odpowiednim poziomie.
Pawlak wspomniał w jakich okolicznościach zrezygnował z przewodniczenia KT. Na posiedzeniu komisji związkowcy, pracodawcy i strona rządowa podpisali porozumienie dotyczące płacy minimalnej. Niestety kwota 1400 zł. okazała się nie do przyjęcia i rząd jednostronnie zmienił ustalenia, płaca minimalna została ustalona na wysokości 1386 zł. To wywołało silne oburzenie ze strony partnerów społecznych i minister Pawlak zrezygnował z przewodniczenia. - Ta różnica między naszymi ustaleniami na Komisji Trójstronnej a ustaloną przez rząd wynosiła tyle ile paczka papierosów, 14 zł. Ta paczka papierosów kosztowała nas utratę zaufania - podkreślał Pawlak.
Wicepremier mówił o tym, że rząd również musi wykazywać się elastycznością. W praktyce dużo zależy od sposobu działania, ale również od predyspozycji osób negocjujących. Dlatego np. minister Rostowski, który zdecydowanie nie ma w tym kierunku predyspozycji, nie powinien przewodniczyć obradom komisji. Nieważne jest, kto przewodniczy, czy jest to wicepremier czy minister. Najważniejszy jest respekt dla podjętych przez partnerów społecznych ustaleń.
- Jeśli dogadacie się razem związkowcy i pracodawcy, Rada Ministrów nie powinna kręcić nosem- zaznaczył Pawlak
hd, mb