Samozatrudnienie niszczy rynek pracy
- Kategoria: Kraj
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Wydrukuj
- O ile praca w skróconym, niepełnym wymiarze wydaje się u nas być bardziej decyzją pracownic niż pracodawców, to na kobietach w coraz większym stopniu wymusza się zmianę stałej pracy na różnego rodzaju formy pracy niestabilnej: samozatrudnienia, pracy na czas określony, czy innego rodzaju pracy „dorywczo-niepewnej" - mówi w wywiadzie dla portalu Aktywizacja społeczno- ekonomiczna kobiet na poziomie lokalnym Danuta Wojdat, pełnomocnik KK ds. Kobiet - To jest niekorzystne szczególnie dla kobiet.
Samozatrudnienie ogranicza dostęp do opieki socjalnej. Jest na przykład nowa unijna dyrektywa – efekt porozumienia partnerów społecznych na poziomie europejskim – o urlopach rodzicielskich, czyli naszych wychowawczych. "Solidarność" poproszono o opinię na jej temat. Z jednej strony dyrektywa mówi, że pracownica ma prawo do skorzystania z urlopu wychowawczego niezależnie od formy kontraktu – zresztą polskie prawo też to gwarantuje – ale umowy na czas określony przedłużają się automatycznie do momentu porodu i taka kobieta korzysta następnie z urlopu macierzyńskiego już nie jako pracownik, ale w formie zasiłku. Jednak ten czas kilkumiesięcznej opieki nad noworodkiem liczy się jej, choćby w formie składek na fundusz emerytalny. Jednak w Polsce te przywileje nie obejmują już urlopu wychowawczego. Powstaje więc pytanie – jak pogodzić prawo do urlopu wychowawczego niezależnie od formy kontraktu z realną możliwością korzystania z tego prawa?
W tej chwili rząd myśli o wprowadzeniu zmian, które pozwoliłyby samozatrudnionym kobietom korzystać z urlopów wychowawczych, nie tracąc przywilejów emerytalnych – składka ma być odprowadzana od 60 proc. średniej krajowej przez okres urlopu wychowawczego. Bardzo dobrze, ale pracownice zatrudnione na czas określony dalej nie będą tym przepisom podlegać, dlatego, że one po wygaśnięciu umowy – najczęściej po okresie urlopu macierzyńskiego – w ogóle nie są już pracownicami.
Wystarczy więc, że pracodawca będzie młodej dziewczynie oferował roczne lub 2-letnie umowy na czas określony i nie będzie ona mieć realnej możliwości do skorzystania z urlopu wychowawczego, a czas opieki nad dzieckiem w wieku przedprzedszkolnym będzie dla niej okresem nieskładkowym. Pracujący na zastępstwo mają ten sam problem. Te kobiety będą musiały podejmować decyzje o dzieciach, wiedząc, że trzy lata urlopu wychowawczego, które innym pracownicom mogą być zapisane do stażu pracy i jako okres składowy, nie są dla nich.
"Solidarność", związki zawodowe, jako jedna ze stron, przyjęła Agendę na Rzecz Godnej Pracy, która ma kilka filarów: tworzenie godnych miejsc pracy, zagwarantowanie praw pracowniczych, ochronę socjalną i poszanowanie dialogu społecznego. Elementem przewijającym się przez wszystkie te cele strategiczne ma być równe traktowanie. Zarówno Parlament Europejski, jak i Komisja Europejska uznają Agendę na Rzecz Godnej Pracy jako podstawową politykę, która ma być realizowana przez kraje członkowskie. Brakuje mi u nas spójnego i poważnego podejścia do tego, przyjętego przecież i przez Polskę, zobowiązania.
Cały wywiad http://www.rowniwpracy.gov.pl:80/sylwetki-kobiet/dlaczego-samozatrudnienie-niszczy-rynek-pracy.html
Dział Informacji KK