Memoriał Kamili Skolimowskiej: Światowe sławy sportu, 40 tys. widzów, Polacy na podium
- Kategoria: Kraj
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
Na 9. Memoriale Kamili Skolimowskiej w Chorzowie Michał Haratyk wygrał konkurs pchnięcia kulą, tyczkarz Piotr Lisek pokonał rekordzistę świata Renauda Lavilleniego. Joanna Fiodorow okazała się najlepszą młociarką, a Ewa Swoboda wygrała bieg na 100 m kobiet.
Na wysokim poziomie stały konkurencje biegowe. „Setkę” kobiet wygrała Ewa Swoboda z wynikiem 11,23 s, czyli najlepszym, jaki uzyskała od dwóch lat. Jeszcze większe wrażenie zrobili panowie ścigający się na 100 metrów. Amerykanin Ronnie Baker wygrał ją z czasem 9,87 s – najlepszym na świecie w bieżącym sezonie.
Bardzo szybko biegano też na 400 metrów. Wśród mężczyzn z wynikiem 44,43 s wygrał Steven Gardiner z Bahama, który wyprzedził Karola Zalewskiego (45,32). „Tylko” druga była też na swoim dystansie – 1500 m – Sofia Ennaoui. Wicemistrzyni Europy na finiszu nie zdołała wyprzedzić Amerykanki Coleen Quigley.
Od aktualnego mistrza świata Toma Walsha lepszy w konkursie kulomiotów okazał się Michał Haratyk. Mistrz Europy z Berlina pchnął 21,33 m, Nowozelandczyk był o pięć centymetrów gorszy. Słabiej wypadł Konrad Bukowiecki. Wicemistrz Europy uzyskał tylko 19,79 m i zajął ósme miejsce.
Adam Kszczot i Marcin Lewandowski podczas IX Memoriału Kamili Skolimowskiej znów spotkali się na dystansie 800 metrów i znów mieli okazję rywalizować o pierwszą lokatę. Dwóch naszych gwiazdorów musiało też stawić czoła Pierre'owi Bosse, francuskiemu faworytowi biegu. Zwyciężył Lewandowski z czasem 1:44,99 minuty.
Na mityng lekkoatletyczny przyszły rodziny z dziećmi, seniorzy, młode pary, młodzież i znajomi. Impreza z roku na rok cieszy się coraz większym powodzeniem i to zarówno wśród mieszkańców regionu jak i sportowców.
źródło: Sport.pl/Dziennik Zachodni/Interia.pl/Polskie Radio