Logo
Wydrukuj tę stronę

Solidarność ciągle potrzebna

W Szczecinie odbyły się uroczystości 30. rocznicy NSZZ "Solidarność". Przemówienie przewodniczącego Janusza Śniadka, podczas uroczystości rocznicowych w Szczecinie:

Panie Prezydencie
Dostojni goście
Drodzy Mieszkańcy Szczecina
Witam Zachodnio-Pomorską „Solidarność”,

Wraz z delegacjami z kraju przybywamy dzisiaj do Szczecina żeby w imieniu „Solidarności” i całej Polski pokłonić się nisko wszystkim uczestnikom sierpniowych strajków, którzy przyczynili się do upadku totalitarnego zbrodniczego systemu i odzyskania wolności Ojczyzny.
Zbrodniczego, bo równo 30 lat temu 29 sierpnia rozważano jeszcze siłowe spacyfikowanie portu.

Dzień dzisiejszy to święto ludzi którzy w imię obrony swojej godności i wspólnych ideałów zrzeszyli się w Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność”. Szczególne wyrazy szacunku i podziękowania kieruję do tych, którzy wówczas obranej drodze i ideałom dochowują wierności do dzisiaj.

Ta 30-ta rocznica urodzin odbywa się w cieniu wielkich polskich dramatów. Tragedii smoleńskiej, i powtarzających się powodzi. Przeżywamy je wszyscy, ale nie ma w nas radości - również dlatego, że stanęliśmy w obliczu zagłady polskich stoczni. 

18 sierpnia w rocznicę strajków w Szczecinie ze szczecińskiej stoczni na cały kraj kolejny raz popłynęło wołanie o pracę i chleb. Na oczach wszystkich, całej Polski kona polski przemysł okrętowy. Umiera poznański „Ceglorz”, umiera Stocznia Gdynia, umiera Stocznia Szczecin. Ginie kooperacja.

Umierają nasze miejsca pracy, całe zakłady – jeszcze niedawno najwięksi zbiorowi bohaterowie  na polskiej Drodze do Wolności. Pomimo głębokiego kryzysu, żaden europejski kraj nie likwiduje swojego przemysłu okrętowego tak jak Polska. Transport morski jeszcze bardzo długo będzie podstawą światowej gospodarki. Rośnie zapotrzebowanie na urządzenia do wydobycia ropy i gazu z dna morza. Polska ma wykwalifikowane kadry i potencjał techniczny.

Spełnionych jest wiele przesłanek, aby przemysł okrętowy był ciągle mocnym punktem naszej gospodarki. Więc co zawiodło? Pracownicy w firmach, czy właściciel?

Zawiodły elity gospodarcze i polityczne! Zabrakło kompetencji i dalekowzrocznej wizji godnej Eugeniusza Kwiatkowskiego gdy gospodarkę morską uznano za polską rację stanu. Polską racją stanu powinna być także dzisiaj. „Solidarność” ma prawo i obowiązek bronić przemysłu okrętowego. Bronić miejsc pracy, źródła utrzymania dla tysięcy rodzin.

Dlatego 18 sierpnia wspólnie z władzami samorządowymi miasta i województwa skierowaliśmy do Premiera i Rządu  Memorandum. Oczekujemy działań!

W uchwale programowej I Zjazdu „Solidarności” w 81 roku napisaliśmy: Nie ma chleba bez wolności, podkreślając, że protest ekonomiczny musi być zarazem protestem moralnym. Wierzyliśmy, że z wywalczoną wolnością musi przyjść upragniona sprawiedliwość społeczna.

Tak się nie dzieje. Rozwarstwienie płacowe i społeczne w naszym kraju, podział na biednych i bogatych rosną i są już największe w Europie. Wolności nie można tylko posiadać, trzeba ją stale, stale zdobywać robiąc z niej dobry użytek – przestrzegał Jan Paweł II na początku lat 90-tych. Dlatego dzisiaj musimy przypominać o społecznym wymiarze sierpnia. Przypominać te postulaty, które zachowały swoją aktualność:

O godziwej zapewniającej byt naszych rodzin płacy za pracę
O niezbywalnym prawie do wypoczynku,
O zapewnieniu dzieciom pracujących matek miejsc w żłobkach i przedszkolach,
O zasiłkach rodzinnych,
O naprawie i dostępności służby zdrowia.

Ale dzisiaj nade wszystko wołamy o ochronę miejsc pracy, bo to praca tworzy wzrost gospodarczy, zapewnia utrzymanie, buduje realną gospodarkę. W Polsce od 80-tego roku, od podpisania porozumień szczecińskich, gdańskich jastrzębskich, od narodzin „Solidarności” dokonały się niewyobrażalne zmiany. Odzyskaliśmy wolność, należymy do wielkiej rodziny wolnych demokratycznych narodów.

Ciężko pracujemy na wzrost gospodarczy. Bardzo zmniejszyliśmy przepaść dzielącą nas kiedyś od krajów rozwiniętych. Cieszymy się z tych sukcesów. Ale nie możemy zgodzić się na niesprawiedliwe podział owoców tego wzrostu. Ta sytuacja niesie określone zagrożenia dla przyszłości i rozwoju Polski. Mówię to dzisiaj, przy święcie tak mocno – bo na co dzień głosu pracowników się nie słucha.

Mówię o tym, bo „Solidarność” chce podkreślać,że radość z odzyskanej wolności, świętowanie sierpnia i ogromnego postępu, który się dokonał, nie może przysłonić zadań, które ciągle stoją przed nami. Tym zadaniem jest Polska sprawiedliwa i solidarna, Polska dialogu, szacunku dla ludzi pracy i troski o rodzinę. O takiej Polsce marzyliśmy trzydzieści lat temu. Zorganizowaliśmy się i zwyciężyliśmy.

Dzisiaj ciągle: Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność” jest potrzebny Polsce i pracownikom. Nie zwijamy sztandarów. Nie odwracajmy się od siebie. Odrzućmy złudzenie, że każdy poradzi sobie sam. Bądźmy razem! Droga do Polski naszych marzeń jeszcze się nie zakończyła! Dlatego pod hasłem „Zorganizowani mają lepiej” budujemy związek tam gdzie go nie ma i wzmacniamy tam gdzie już jest.

Pamiętajmy o sierpniu po to, żeby wynikało z tego coś dobrego dla ludzi! Pokazujmy młodym, że kiedy jesteśmy razem nie ma dla nas rzeczy niemożliwych. Niech także oni realizują swoje i nasze marzenia o sprawiedliwości! „Solidarność” zwycięży znów!!

Solidarność!!!

Szczecin, 29 sierpnia 2010 r.
 

Copyright © NSZZ "Solidarność" • Wszelkie prawa zastrzeżone
Projekt i wykonanie Microworks

Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.