Menu

Polscy biedapracownicy

Polscy biedapracownicy fot.W.Obremski
Do grona ubogich pracujących zalicza się osoby, które zarabiają za mało, by zaspokoić swoje podstawowe potrzeby jak i te, których pensja nie jest głodowa, ale jest jedyna w całym gospodarstwie domowym i wyklucza zaspokojenie potrzeb wszystkich jego członków. Według danych Eurostatu w ten sposób wegetuje nawet 10 proc. polskich pracowników, informuje portal gazetapraca.pl.
 
Zarabiają tyle, że ledwo starcza na podstawowe potrzeby, a praca zajmuje im zbyt dużo czasu, by podnieść kwalifikacje i dostać podwyżkę. Eurostat podaje, że takich osób jest w Polsce przynajmniej 1,6 mln, czyli co dziesiąty zatrudniony. 
 
Eksperci podkreślają, że ograniczenie zjawiska ubogich pracujących utrudnia rosnąca popularność śmieciówek. Co czwarty ubogi pracujący miał taką umowę (chodzi zarówno o umowy cywilnoprawne, jak i o etat na czas określony), najniżej wykształcone (gimnazjalne lub niższe wykształcenie miała co czwarta osoba z grupy), pracujące nieregularnie, w niepełnym wymiarze czasu i te mające dzieci na utrzymaniu.
 
GUS podaje, że w 2015 roku aż 16,5 mln Polaków (43 proc. ogółu) żyło poniżej granicy sfery niedostatku. Miesięcznie nie mogli sobie pozwolić na wydatki wyższe niż 1062 zł. Dotyczyło to co czwartego pracownika na stanowisku nierobotniczym i więcej niż co drugiego robotnika. Grubo ponad połowy rolników i rencistów. I - mniej więcej - jednej trzeciej emerytów i osób pracujących na własny rachunek.
 
Wszystkie omawiane badania pokazują też silny związek między liczebnością gospodarstw domowych a ryzykiem osunięcia się do grupy biedapracowników. Gospodarstwa domowe takich osób liczą średnio 4,2 członków, o jednego więcej niż u sytuujących się powyżej granicy ubóstwa.
 
red.hd
 
Powrót na górę

Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.