Menu

"Solidarność" była, jest i będzie Wyróżniony

"Solidarność" była, jest i będzie fot.R.Malko
Festyn rodziny zorganizowany z okazji 35. rocznicy powstania NSZZ "Solidarność" połączył w Gdańsku około 50 tysięcy związkowców i sympatyków Związku z trzech pokoleń w prawdziwej "Solidarności pokoleń".
 
W sobotę 29 sierpnia od wczesnego rana do Gdańska zjeżdżały autokary z całej Polski. Związkowcy z rodzinami kierowali się do siedziby Komisji Krajowej, gdzie odbierali znaczki i opaski uprawniające do wejścia na imprezę. Dla wielu była to pierwsza wizyta w Trójmieście, toteż rozpoczynali dzień od zwiedzania miasta albo wizyty nad morzem.
 
O godz. 14.15 na Placu Solidarności, w obecności tysięcy związkowców, kibiców Lechii i harcerzy odbyła się pokojowa manifestacja podczas której szef Związku dziękował wszystkim bohaterom polskiej drogi do wolności. Przypominał jednocześnie o postulatach sierpniowych, które nie zostały zrealizowane. - Mówi się dzisiaj o postulatach z sierpnia 1980, że to relikt przeszłości. Nie zgadzamy się z tym. To były socjalano-spoleczne postulaty, które są do dzisiaj aktualne - mówił. - Te postulaty trzeba realizować. Dzisiaj walczymy o to samo, o wiek emerytalny, o służbę zdrowia, o godność pracowników - wyjaśniał szef Związku i zapraszał wszystkich do udziału w pikiecie przed Sejmem 4 września - Po raz kolejny sprawdzimy, co nasi parlamentarzyści myślą o obywatelach i co myślą o Prezydencie RP. Chcemy głośno krzyczeć, bo rządzący nie chcą nas słuchać. Mają obywateli za głupców - podkreślał przewodniczący KK.
 
O godz.15 rozpoczął się wielopokoleniowy  festyn. Na terenach Stoczni Gdańskiej ruszyły liczne stoiska oferujące produkty sponsorów, plac zabaw dla dzieci, strefa gastronomiczna, wojskowe pojazdy, sprzęt i broń. Wielkim powodzeniem cieszyły się czołgi - stojący przy nich żołnierze wpuszczali dzieci do środka. Sala BHP i ECS przeżywały prawdziwe oblężenie, ciagnęły tam tłumy zwiedzających. Na scenie piknikowej występowali w tym czasie Papa Dance, Maciej Miecznikowski, Maciej Markiewicz i Katarzyna Rogalska. Gwiazdą tej części imprezy był niezaprzeczalnie kultowy zespół disco Boney M, którego żywiołowe przeboje porwały ludzi do tańca.
 
- Ci, którzy zbudowali "Solidarność" doprowadzili do tego, że Polska wyszła zza "żelaznej kurtyny", stała się państwem suwerennym i niepodległym - powiedział przed koncertem "My Naród" prezydent Andrzej Duda. - "Solidarność” była, jest i będzie! – zaznaczył na zakończenie. Otwierająca koncert piosenka Krzysztofa Cugowskiego „Stąd ruszyła lawina” została specjalnie przygotowana na obchody 35-lecia Związku. Cały koncert został przygotowany jako radosna i pozytywna demonstracja patriotyzmu naszych czasów. Oprócz Cugowskiego wystąpił Lombard, Sztywny Pal Azji, Elektryczne Gitary, Natalia Przybysz, 4PMC, Skubas, Daab, SexBomba, Tomek Lipiński, Złe Psy, Eldo oraz Jan Pietrzak.  Występy gwiazd przeplatane były wizualizacjami przedstawiającymi najważniejsze momenty w polskiej historii ostatnich dziesięcioleci. Na koniec koncertu na scenę wyszło trzech przewodniczących Związku Marian Krzaklewski, Janusz Śniadek i Piotr Duda. 
 
Podczas finałowego koncertu wieczoru Chris de Burgh zagrał swój największy przebój, na który czekała publiczność, czyli  „Lady in Red”. Artysta nawiązywał kontakt z publicznością powtarzając wielokrotnie, że jest zaszczycony, biorąc udział w jubileuszu Związku. Jego energetyczny występ zakończył się pokazem sztucznych ogni.
 
hd
Powrót na górę

Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.