Logo
Wydrukuj tę stronę

Bezrobotny jak sprzedawca

Bezrobotny jak sprzedawca fot. sxc.hu

Rok szkolny 2014/15 jest pierwszym od lat, w którym mniej niż połowa absolwentów gimnazjum zdecydowała się iść do liceum. Młodzi coraz chętniej wybierają technika i zasadnicze szkoły zawodowe, po których praca wcale nie jest taka pewna, podaje „Dziennik Gazeta Prawna”.

W ubiegłym roku rząd dołożył wszelkich starań, aby promować szkolnictwo zawodowe. – To, co się dzieje, przeszło moje oczekiwania – cieszyła się szefowa resortu Joanna Kluzik-Rostkowska podczas konferencji rozpoczynającej kampanię promocyjną szkól uczących zawodu. Tymczasem, jak podaje gazeta, sukces rządowych starań związanych z ich popularyzacją może jednak okazać się drogą donikąd. MEN nie kontroluje, czego dokładnie dzieci uczą się w szkołach zawodowych. W ten sposób do zawodów, które przodują w czołówce bezrobotnych, wciąż szkolą setki placówek.

Przykładowo zawodu kucharzy uczy 1322 szkół zawodowych, a pod koniec ubiegłego roku w Urzędach Pracy zarejestrowanych było ponad 43 tys. osób deklarujących posiadanie tego zawodu. Urzędy miały dla kucharzy 417 propozycji pracy. Podobną sytuację mają ślusarze –młodych szkoli się w 490 placówkach, a obecnie jest aż 39 tys. bezrobotnych w tym zawodzie. Według gazety, najgorzej mają sprzedawcy. Zawodu uczy 744 szkół, a bezrobotnych jest 143 tys. sprzedawców.

Jak podaje „DGP”, powołując się na ekspertów, szkoły zawodowe nie są dostosowane do potrzeb rynku pracy. – Nie ma ani jednej placówki, która uczyłaby operatorów maszyn sterowanych komputerowo. Mimo wzrastającej popularności drukarek 3D brakuje też szkół kształcących specjalistów w ich obsłudze i serwisowaniu – tłumaczy gazecie Dominika Stankiewicz, ekspertka rynku pracy w BCC.

aja

Copyright © NSZZ "Solidarność" • Wszelkie prawa zastrzeżone
Projekt i wykonanie Microworks

Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.