Menu

Zapchane publiczne poradnie. Pozostają prywatne. Płatne.

Zapchane publiczne poradnie. Pozostają prywatne. Płatne. fot.sxc.hu
Nabór dzieci niepełnoprawnych do placówek specjalnych w całej Polsce został sparaliżowany, informuje "Dziennik Gazeta Prawna". Spowodowała to zbyt mała liczba etatów w ośrodkach wydających konieczne oświadczenia. 
 
Rozpoczął się nabór uczniów na rok szkolny 2015/2016. Przyjęcie dzieci niepełnosprawnych do szkół specjalnych lub z oddziałami integracyjnymi jest uzależnione od orzeczenia wystawionego przez publiczne poradnie psychologiczno-pedagogiczne. Rodzice powinni już rok wcześniej we wrześniu zapisywać dzieci na stosowne badania, ponieważ samorządy w kwietniu muszą wiedzieć, ilu uczniów będzie uczęszczać do integracyjnych klas lub szkół specjalnych. Z kolei dyrektorzy poradni psychologiczno-pedagogicznych podkreślają, że problem z zapisywaniem niepełnosprawnych dzieci na wizyty do psychologów jest efektem problemów kadrowych w ich placówkach.
 
Samorządy nie mają pieniędzy na zwiększanie zatrudnienia w poradniach psychologicznych. Część placówek po prostu została zlikwidowana. 
 
Jeśli dziecko nie ma odpowiedniego dokumentu z poradni, rodzice muszą je wysłać do zwykłej szkoły, w której można liczyć na dwie godziny tygodniowo tzw. zajęć rewalidacyjnych.  Ponieważ gminy rzadko zgadzają się na zatrudnienie asystenta nauczyciela, eksperci twierdzą, że w zwykłych szkołach dzieci niepełnosprawne mają znacznie trudniej niż w tych z oddziałem integracyjnym lub specjalnych.
 
Rodzicom pozostaje więc udać się do prywatnej placówki specjalistycznej. Płatnej oczywiście.
 
hd
Powrót na górę

Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.