Menu

Szefowa MEN nie chce by rodzice i nauczyciele mówili jednym głosem

Szefowa MEN nie chce by rodzice i nauczyciele mówili jednym głosem fot.W.Obremski
W stolicy przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów przy al. Ujazdowskich rozpoczął się protest nauczycieli zwołany przez Radę Krajową Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność”. Powodem jest brak pozytywnej odpowiedzi ze strony rządu na postulat 9 proc. podwyżki w roku 2015 dla pracowników oświaty oraz sfery budżetowej. Dodatkowo rozgoryczenia nauczycieli wywołały próby skonfliktowania rodziców i nauczycieli, podjęte przez szefową MEN Joannę Kluzik – Rostkowską. Najwyraźniej MEN nie chce by w sprawach szkoły rodzice i nauczyciele mówili jednym głosem.
 
W pikiecie uczestniczy kilkaset osób. Mają ze sobą flagi, gwizdki, trąbki. - Jesteśmy tutaj ponieważ zostaliśmy doprowadzeni do ostateczności - powiedział podczas pikiety przewodniczący Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" Ryszard Proksa.
 
Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu Minister Edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska (PO) odnotowała na swoim koncie „sukces”. Udało jej się bowiem „napuścić” rodziców na nauczycieli i nauczycieli na rodziców. I to pod hasłem troski o prawa uczniów i rodziców. Takiej troski nie wykazywała ona choćby w sprawie obowiązku szkolnego sześciolatków. Kiedy MEN obniżało wiek obowiązku szkolnego, szefowa resortu edukacji nie pochylała się z troską nad rodzicami i nie zastanawiała się, co pracujący rodzice zrobią z sześciolatkami w okresie wolnym od nauki.
 
Przypomnijmy, że Joanna Kluzik-Rostkowska skierowała zaś w ubiegłym tygodniu list do rodziców, w którym przypomniała dyrektorom szkół, że mają obowiązek organizować zajęcia opiekuńcze i wychowawcze dla uczniów w okresie przerwy świątecznej (większość placówek edukacyjnych organizuje oczywiście takie zajęcia), a rodziców poinformowała: „Macie prawo, by nauczyciele zaopiekowali się Waszym dzieckiem podczas przerwy świątecznej”. I dalej szefowa MEN (dzisiaj  PO, a niegdyś w PiS i PJN), pisała:
 
„Przerwa świąteczna, która w tym roku jest zatwierdzona między 22 a 31 grudnia, nie jest czasem wolnym od pracy dla nauczycieli. Wolne, tak jak wszyscy, nauczyciele mają jedynie w dni świąt”. Minister sama taką przerwę zresztą zatwierdziła. Jednak w trosce podała też numer infolinii MEN, na której można składać skargi na nauczycieli. Infolinia ta działa od dawna, tyle, że jej uruchomienie wiązało się ze zmianami w prawie oświatowym i objęciem obowiązkiem szkolnym sześciolatków, a MEN umieściło na swojej internetowej stronie formularz do zgłaszania nieprawidłowości w szkołach niedostosowanych dla najmłodszych.
 
Od komentarzy po liście minister zaroiło się na forach internetowych. Zaprotestowała „S” i ZNP.
 
- Nie chciałam przewrotu kopernikańskiego. Chciałam zwrócić uwagę, że czas przerwy świątecznej to nie jest czas urlopu nauczycieli – tłumaczyła Joanna Kluzik-Rostkowska w  RMF FM.
 
 

Więcej na stronie KSOiW NSZZ "Solidarność"

Więcej na www.solidarnoscgda.pl

 
 
 
 
Powrót na górę

Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.