Pracownicy ochrony na śmieciówkach? To zagrożenie dla kopalni
- Kategoria: Branże
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
28 grudnia kilkudziesięciu pracowników spółki Atos, która do tej pory zajmowała się ochroną Zakładu Górniczego Sobieski, przejdzie do nowego pracodawcy. Jest nim legnicka agencja Dozorbud Security Partner, która wygrała przetarg na usługi ochroniarskie ogłoszony przez Grupę Tauron Polska Energia. Jak podkreślają pracownicy, nowy pracodawca chce im dać umowy śmieciowe.
- Mamy pracować na umowach-zleceniach, przez pierwszy miesiąc za 9,50 zł brutto na godzinę. Obawiamy się, że później ta stawka zostanie obniżona. Część osób już rozważa odejście - mówi jeden z pracowników ochrony jaworznickiej kopalni. Podkreśla, że ludzie są zdeterminowani, nie chcą pracować za głodowe pensje, bez prawa do urlopu i zwolnienia lekarskiego. - To odpowiedzialna praca. Jesteśmy narażeni na trudne, czasem niebezpieczne sytuacje, posiadamy broń. Warunki Dozorbudu są nie do przyjęcia - dodaje.
Zatrudnieniu pracowników na śmieciówkach sprzeciwia się też Solidarność z Zakładu Górniczego Sobieski. - Związek od dłuższego czasu walczy z umowami śmieciowymi. Takie umowy to tragedia dla pracowników i zagrożenie dla kopalni. Ludzie kiepsko opłacani nie będą dobrze wypełniać swoich obowiązków. Nie zechcą się narażać, a zabezpieczają sprzęt wart miliony złotych - mówi Dariusz Piechowicz z zakładowej Solidarności.
Czytaj więcej: www.solidarnosckatowice.pl