Menu

Eventy nie zastąpią muzeów

Eventy nie zastąpią muzeów fot. W.Obremski
Drabina feudalna – tak pracownicy muzeów określają system zależności obowiązujący w instytucjach kultury. Muzealnicy oceniają swoją sytuację jako dramatyczną i domagają się natychmiastowego zwiększenia płac i dotacji dla swoich placówek oraz wstrzymania prac legislacyjnych nad uwolnieniem zawodu muzealnika. 
 
Zorganizowane przez mazowiecką „Solidarność” protesty odbyły się 28 października w trzech punktach stolicy. Uczestniczyli w nich przedstawiciele kilkunastu placówek muzealnych.
 
Zorganizowany przez Sekcję Branżową Nr 20 NSZZ Solidarność Regionu Mazowsze protest odbył się równolegle w trzech punktach Warszawy – przed stołecznym Ratuszem, przed ministerstwem kultury oraz przed siedzibą władz sejmiku województwa mazowieckiego. Muzealnicy przekazali swoje postulaty na ręce ministra kultury i dziedzictwa narodowego Małgorzaty Omilanowskiej, prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz – Waltz, marszałka województwa mazowieckiego Adama Struzika oraz Tomasza Siemoniaka, ministra obrony narodowej. 
 
- Bolączki wszystkich muzeów są chyba takie same - niskie pensje i zatrudnianie niekompetentnych ludzi na stanowiskach decyzyjnych – wskazywała w rozmowie z „Tygodnikiem Solidarność” Marzena Milewska, kustosz Muzeum Niepodległości. Coraz częściej występującą prawidłowością jest obejmowanie stanowisk kierowniczych przez ludzi zupełnie do tego nieprzygotowanych, często delegowanych do pełnienia danej funkcji według klucza partyjnego. Zdaniem muzealników planowane przez rząd uwolnienie tego zawodu może ów proceder w znacznym stopniu nasilić. 
 
Jak podkreślił w rozmowie z TS Karol Karasiewicz z Muzeum Powstania Warszawskiego, przedstawiciel sekcji regionalnej muzeów NSZZ Solidarność Regionu Mazowsze, w muzealnictwie zdarza się coraz częściej, iż koneksje zaczynają być ważniejsze od kompetencji. – Mamy w Polsce wielu muzealników rzeczywiście dbających o dobra kultury. Nierzadko czują się oni wykorzystywani – stwierdził Karasiewicz. - Muzeum Powstania Warszawskiego nie zmaga się akurat z większymi problemami, jest placówką bardzo popularną, o znanej marce. Jesteśmy tu jednak po to, aby wyrazić solidarność z naszymi kolegami z innych placówek. Nie wszyscy mogą liczyć na hojne dotacje i przychylność władz. Tymczasem dbać należy o każde, nawet najmniejsze, regionalne muzeum. Wszystkie one świadczą o naszym dorobku kulturowym i cywilizacyjnym – spuentował Karasiewicz.
 
Powrót na górę

Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.