Zostawcie nas w spokoju, pozwólcie nam leczyć
- Kategoria: Branże
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Wydrukuj
- Jesteśmy przeciwni wchłanianiu szpitali wojewódzkich przez kliniczne. To jest ogromne niebezpieczeństwo dla pacjentów i pracowników, grożące likwidacją setek miejsc pracy - powiedziała Halina Cierpiał, przewodnicząca Regionalnego Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ Solidarność w trakcie pikiety przeciwko połączeniu czterech szpitali wojewódzkich z klinikami wchodzącymi w struktury Śląskiego Uniwersytetu Medycznego.
Demonstracja zorganizowana została 2 czerwca przed gmachem Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach. Wzięło w niej udział ponad 100 osób. Pielęgniarki założyły na twarze maski, na których usta zostały zaklejone plastrami. W ten sposób chciały podkreślić, że decyzje dotyczące przekształceń placówek medycznych są w naszym województwie podejmowane po cichu bez konsultacji ze stroną społeczną. Uczestnicy pikiety przynieśli ze sobą transparenty, na których napisali m.in. „Chcemy pracować, a nie strajkować”, „Nie zgadzamy się z uchwałą Zarządu Województwa Śląskiego”.
- Przez cały czas powtarzało się nam, że jeżeli będziemy mądrze gospodarować środkami publicznymi, jakie zostały powierzone naszym szpitalom, nikt nie będzie nas ruszał, nikt nie będzie nam przeszkadzał w naszej działalności - powiedziała Joanna Lukosek, wiceprzewodnicząca RSOZ NSZZ „S” i szefowa Solidarności w Szpitalu Specjalistycznym nr 2 w Bytomiu. Podkreśliła, że samorząd województwa śląskiego zamierza przekazać jednostkom Śląskiego Uniwersytetu Medycznego te szpitale, które osiągnęły dodatni wynik finansowy. - Po przejęciu przez ŚUM możemy być pewni, że wcześniej czy później zlikwidowane zostaną odziały, szpitale i nasze miejsca pracy - dodała.
Joanna Lukosek zaznaczyła, że w Szpitalu Specjalistycznym w Chorzowie funkcjonuje jedyne na Śląsku Centrum Chorób Zakaźnych, którego właścicielem jest samorząd województwa. Podobna sytuacja jest w Szpitalu Specjalistycznym w Bytomiu, gdzie działa Centrum Neonatologii i Ginekologii. - Województwo śląskie za chwilę straci kontrolę nad tym, w jaki sposób zabezpieczyć zdrowie i życie swoich mieszkańców w tych dziedzinach - podkreśliła. I w imieniu pracowników placówek przeznaczonych do połączenia zaapelowała do władz województwa śląskiego: „Zostawcie nas w spokoju. Pozwólcie nam leczyć pacjentów”.
Czytaj więcej na www.solidarnosckatowice.pl