Menu

Rząd igra losem polskich marynarzy

Rząd igra losem polskich marynarzy fot. fotolia.com

Okazuje się, że przy okazji prac nad unijną dyrektywą dotyczącą płacy minimalnej polski rząd postanowił stworzyć egzotyczną koalicję z krajami tanich bander, aby ograniczyć prawa marynarzy (także polskich).

Jak wiemy, stosunek polskiego rządu do projektu dyrektywy o adekwatnych wynagrodzeniach minimalnych w Unii Europejskiej jest bardzo krytyczny, co demonstrowane jest na każdym kroku. Rząd zarzuca projektowi naruszenie prawa unijnego (poprzez wyjście Komisji Europejskiej poza uprawnienia przyznane w Traktacie) oraz naruszenie zasady subsydiarności. Podczas prezentacji stanowiska zarówno w Sejmie, jak w Senacie czy Prezydium RDS przedstawiciele rządu nie ukrywali, że preferują co najwyżej wydanie  niewiążącego zalecenia w obszarze oddziaływania na płacę minimalną. Wraz z biegiem prac w Radzie UE, pojawił się kolejny problem. Okazało się, że polski rząd opowiada się za wyłączeniem spod zakresu potencjalnej dyrektywy marynarzy. Mówi tu jednym głosem z takimi państwami jak Cypr czy Malta jednoznacznie kojarzącymi się z tanimi banderami.

Przeciwko takiemu wyłączeniu 2 lutego 2021 r.  zaprotestowała strona pracownicza Zespołu Trójstronnego ds. Gospodarki Morskiej iRybołówstwa, wzywając stronę rządową do natychmiastowej dyskusji na forum Zespołu. Niestety stało się coś wręcz przeciwnego: termin posiedzenia Zespołu Trójstronnego został przez stronę rządową odsunięty w czasie a rząd dalej prezentuje stanowisko w Brukseli optujące za tym wyłączeniem podmiotowym. W reakcji na to, związkowcy 09 kwietnia 20201 r. podkreślili, że jest to całkowicie niezrozumiałe i oburzające podejście do podstawowych zasad dialogu społecznego stanowiące jaskrawy przykład arogancji władzy.

– Co można tu komentować. Rząd po raz kolejny nie przekazuje partnerom społecznym nawet szczątkowych informacji o tym jakie stanowisko prezentuje na poziomie unijnym na temat projektów legislacyjnych ważnych dla świata pracy. Dobrze, że pozyskujemy tę wiedzę od europejskich organizacji w których jesteśmy afiliowani – wskazuje Barbara Surdykowska z Biura Eksperckiego KK NSZZ „Solidarność”. Nie buduje to atmosfery nawet minimalnego zaufania. Nasuwa się refleksja, że dialog społeczny zaczyna stawać się grą pozorów, a nie o to przecież chodzi – dodaje ekspertka.

bs

Powrót na górę

Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.