Menu

Przedstawiciele "S" u Prezydenta RP

Zbigniew Kuszlewicz Zbigniew Kuszlewicz

Z inicjatywy Krajowego Sekretariatu Zasobów Naturalnych Ochrony Środowiska i Leśnictwa NSZZ „Solidarność” odbyło się spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy ze związkowcami reprezentującymi leśników. Rozmowy dotyczyły głównie planów przeniesienia Lasów Państwowych do resortu rolnictwa. Leśnicy nie chcą tego połączenia. Prezydent w pełni popiera stanowisko związkowców w tej sprawie.

Stronę związkową prezentowali Przewodniczący KSNOŚiL Zbigniew Kuszlewicz oraz Przewodniczący KSPL Jacek Cichocki. Ze strony prezydenta w spotkaniu uczestniczyli Minister Piotr Ćwik oraz Doradca prezydent RP ds. ochrony środowiska Piotr Sałek.

Jak przebiegło spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą?

Przede wszystkim jestem zadowolony z tego, że prezydent znalazł czas aby się spotkać, pomimo trwającego zagrożenia wirusowego COVID-19 oraz lawiny niepokoi społecznych. Spotkanie było głównie poświęcone tematowi planu połączenia lasów z rolnictwem. Prezydent wysłuchał naszych krytycznych argumentów i zdecydowanie poparł nasze działania obronne. W naszej argumentacji opieraliśmy się głównie na aspektach historycznych i merytorycznych. Dwukrotnie w historii Polski lasy i rolnictwo były nadzorowane przez tego samego ministra. Te okresy nie pozostawiły po sobie pozytywnych ocen. Koncepcja ta oparta głównie na pozbawionej krytyki konsumpcji nie sprawdziła się!

– mówi portalowi Tysol.pl Przewodniczący Krajowego Sekretariatu Zasobów Naturalnych Ochrony Środowiska i Leśnictwa, Zbigniew Kuszlewicz.

Konieczność pozostawienia lasów w resorcie środowiska – od niedawna klimatu i środowiska -  wynika też z niepodważalnego faktu, iż lasy są największym i najważniejszym elementem środowiska przyrodniczego i klimatycznego. Lasy to 1/3 powierzchni kraju, to największe zielone płuca Polski

– tłumaczy leśnik.

Argumentem formalnym, który poruszyłem w trakcie wystąpienia był brak konsultacji społecznych w tak rewolucyjnym planie. Pozbawienie społeczeństwa możliwości wypowiedzenia się w tak ważnej dla wielu środowisk kwestii, odbieram bardzo negatywnie. Przypadek ten nie jest odosobniony. Ostatnio odnoszę wrażenie, iż politycy uważają siebie za najmądrzejszych i nieomylnych. Poprosiłem Prezydenta, aby podpisując ustawy zwrócił na to uwagę

– dodaje lider „S”.

Lasy Państwowe w ostatnich latach bardzo dużo zainwestowały w bioróżnorodność i ochronę środowiska, zmieniła się filozofia użytkowania lasów, na pytanie czy wraz z przejściem pod ministerstwo rolnictwa może to zostać zaprzepaszczone Zbigniew Kuszlewicz odpowiada: 
 

Jestem o tym przekonany. Polityka lasów zawsze będzie spójna z klimatem i ochroną środowiska. W momencie, gdy każdy będzie prowadził swoją politykę, będziemy mieli różne koncepcje w podejściu do ekologii. Pogłębi się trend marginalizowania zdania fachowców, dzięki którym polskie lasy są w czołówce najlepiej utrzymanych na świecie. Innym zagrożeniem, które przedstawiłem Prezydentowi, jest propozycja Komisji Europejskiej wyłączenia 30 proc. lasów z działalności gospodarczej. Dla Polski byłby to cios kolosalny, ponieważ wiekowo mamy mocno zaawansowane zasoby leśne. Drzewostany powyżej 80 lat mają być pozostawione w ramach skansenu. Pozostawiając naturze starodrzew, w czasach ogromnego zachwiania stabilności klimatycznej, wywołanej głównie działalnością człowieka, nastawioną na maksymalizację zysku, doprowadzi jedynie do degradacji środowiska przyrodniczego. W rezultacie starsze drzewostany ulegną wymarciu, a perspektywie kilkudziesięciu lat, w Polsce pozostaną młode drzewostany. Jedyną korzyścią Brukseli będzie zrównanie poziomu gospodarki leśnej Polski do krajów zachodniej Europy. A może o to chodzi, abyśmy nie byli w czymś lepsi od uważających się za najlepszych! Poza tym, ograniczenie działalności w drzewostanach, w przypadku Polski może osiągnąć poziom 50 proc.. Będzie się to wiązało z analogiczną utratą miejsc pracy. W lasach i branżach powiązanych z produkcją drewna zatrudnionych jest około pół miliona pracowników.


Zastanawiające jest milczenie środowisk ekologicznych, które pierwsze powinny bić tutaj na larum.

Być może te środowiska liczą, że nasza kampania obronna przyniesie pozytywny skutek.  Zapewne krzyk zostanie podniesiony po fakcie połączenia lasów z rolnictwem, jeśli do tego dojdzie. Ale będzie to „musztarda po obiedzie”. W działaniach skrajnych środowisk przyrodniczych często dominuje irracjonalność, wobec czego i w tym przypadku nie spodziewam się rozsądku. Być może nie zabierają głosu, bo na ten moment nie jest to temat chodliwy i medialnie mało newsowy. Proszę zauważyć, że celem tych środowisk, jak dotychczas była tylko agresja i bunt.


www.tysol.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Powrót na górę

Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.